– Niektórzy nie wiedzą, jak odpowiedzieć na pozdrowienie chrześcijańskie. A niektórzy czekają z talerzykiem – mówią klerycy łowickiego seminarium.
Alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu z początkiem grudnia wychodzą na ulice miasta, zachodzą również do domostw przylegającej do niego wsi Zielkowice. Pukają do drzwi, dzwonią domofonami. Reakcje na słowa: „Szczęść Boże! Jestem klerykiem, przyniosłem opłatek” są różne. Na szczęście więcej jest tych pozytywnych, czasem nawet humorystycznych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.