W święto św. Szczepana w sochaczewskiej parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego biskup Andrzej F. Dziuba rozpoczął ogłoszony przez Episkopat Polski Rok św. Brata Alberta. Inauguracja nastąpiła w 14. rocznicę erygowania parafii.
W uroczystej Eucharystii, której przewodniczył biskup ordynariusz, uczestniczyli także ks. Piotr Żądło, proboszcz macierzystej parafii św. Wawrzyńca, ks. Piotr Krzyszkowski, dyrektor Radia Victoria, Marek Fergański, zastępca burmistrza Sochaczewa, a także Tomasz Kalisz, organista, muzykolog, kompozytor.
Dla parafii był to wielki dzień także i dlatego, że podczas Eucharystii swoją działalność rozpoczęły dwie nowe wspólnoty parafialne - Zespół Charytatywny Caritas i Asysta Liturgiczna Mężczyzn. Materialnym darem na Rok św. Brata Alberta były nowe organy, które poświęcił bp Dziuba.
- Bogactwo okoliczności winno wyzwolić wdzięczność ku Bogu, św. Albertowi i ludziom, którymi Bóg się posłużył w wykonaniu tych materialnych dzieł oraz w otwarciu serc na posługę przy ołtarzu i na posługę charytatywną. Cieszcie się, że tyle lat już istnieje parafia. Niech ona się rozwija i niech coraz więcej mieszkańców odczuwa potrzebę modlitwy w tej świątyni - mówił na wstępie Eucharystii ordynariusz.
Mszy św. przewodniczył i słowo Boze wygłosił bp Andrzej F. Dziuba
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
W nawiązaniu do Ewangelii o bogatym młodzieńcu biskup przywołał postać patrona parafii, który w swoim życiu postawił sobie pytanie o życie wieczne wobec wielkich dóbr. - Wasz patron w swoim życiu niósł wielki znak kalectwa, jako konsekwencję patriotyzmu i udziału w powstaniu styczniowym, niósł wielkie bogactwo talentu, wielkie bogactwo pochodzenia i konotacji z osobami znaczącymi - mówił bp Dziuba. Kaznodzieja, podkreślając wiele dóbr, które były udziałem świętego, podkreślił, że jego właściwą drogą było wyzwolenie się od tych dóbr i otwarcie się na największe dobro, jakim jest drugi człowiek. - Święty Albert potrafił otworzyć się na tych, którzy byli brudni, którzy cuchnęli, którzy nieśli w sobie tragedie życiowe. W tym zewnętrznym znaku negacji człowieczeństwa potrafił dostrzec ich człowieczeństwo. W takich obrazach ludzi Albert dostrzegał Chrystusa. Wasz genialny patron w roku, który jest mu dedykowany, jest dla Kościoła w całej Polsce wielkim wezwaniem, abyśmy otworzyli się na ubogich i biednych, abyśmy potrafili pomagać innym, abyśmy pomagali innym zrzucić jarzmo grzechu, strasznego języka - mówił bp Dziuba.
Podczas Mszy św. przy ołtarzu bocznym św. Brata Alberta, w którym znajdują się jego relikwie, proboszcz parafii ks. Zbigniew Żądło, przedstawiciele rodzin i władz miasta zawierzyli się świętemu.
Bezpośrednio po Mszy św. wierni wysłuchali krótkiego koncertu organowego.