Józef z Maryją, aniołowie, pastuszkowie, śnieżynka, choinka, gwiazda betlejemska, królowie, a nawet diabeł wraz z kapelą ludową "Ustronie" przygrywali Bogu na chwałę w parafii Przemienienia Pańskiego w Międzyborowie.
22 stycznia licznie zgromadzony tłum mógł poznać kolęd w ludowej odsłonie. Z koncertem kolędowym przyjechali członkowie klubu seniora ze Skierniewic. W bogatych strojach, w różnych rolach, z uśmiechem na twarzy swoim śpiewem przypomnieli atmosferę świąt, choć w karnawałowym wydaniu.
- Stroje szyjemy sami, każdy z nas ma jakiś pomysł na swój wygląd i go realizuje. Choreografie, aranżacje też są nasze - mówi Elżbieta Rusiecka-Kucharska prezes zespołu "Ustronie". - Nasz zespół prezentuje nie tylko kolędy. Dostosowujemy nasz repertuar do okazji. Często jesteśmy zapraszani na dożynki, parafiady, czasem na śluby, a przede wszystkim szerzymy kulturę ludową. Naszym strojem jest strój łowicki, w którym często tańczymy polkę, oberka i klapoka.
Mimo, że zespół tworzą osoby w wieku 60+, gdy śpiewają i tańczą temperamentem dorównują nastolatkom. Co roku skład szopki powiększa się o nowe osoby, stroje, kolędy. W tym roku dołączyła młoda para. Faktycznie tworzyli ją małżonkowie, którzy podczas świąt obchodzili 10. rocznicę ślubu.
Gościnny występ nie był przypadkowy. W kapeli „Ustronie” gra organista międzyborowskiej parafii Szczepan Bieszczad. Także księża posługujący w parafii chętnie zapraszają zespół ku uciesze wiernych. Bisom nie było końca, a ludzie niechętnie opuszczali świątynię.