Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości regionu rawskiego złożyli do organów ścigania zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarządzających szpitalem w Rawie Mazowieckiej.
Poinformowali o tym na zwołanej we wtorek, 7 lutego, konferencji prasowej. Według nich w placówce mogło dojść do bezpośredniego zagrożenia utraty zdrowia i życia pacjentów, wynikającego z nieprzemyślanych, a być może i bezprawnych działań osób odpowiedzialnych za ochronę zdrowia w powiecie rawskim.
– Od pracowników szpitala otrzymujemy sygnały, że brakuje podstawowych leków ratujących życie, a także materiałów eksploatacyjnych, np. do urządzeń reanimacyjnych. Niepokojące są też informacje, że mogło dochodzić do czasowego odłączania telefonów, internetu, a nawet energii elektrycznej, zarówno w samym szpitalu, jak i pogotowiu ratunkowym, co znacząco mogło utrudniać kontakt i jak i działania ratownicze. (...) Niepokój budzą również dziwne i niejasne powiązania biznesowe i personalne między podmiotami zaangażowanymi w audyt, zarządzanie oraz udzielanie pożyczek – wylicza zarzuty pod adresem szpitala senator Rafał Ambrozik.
Poseł Grzegorz Wojciechowski zwrócił również uwagę, że w ubiegłym roku NIK przeprowadził kontrolę w starostwie powiatowym. Według parlamentarzystów wynika z niej szereg nieprawidłowości wskazujących m.in. na możliwość niedopełnienia obowiązków służbowych lub karalnej niegospodarności.
Do zarzutów odniósł się w rozmowie z nami wicestarosta rawski Marian Krzyczkowski. – NIK nie uznał nic za przestępstwo – mówi samorządowiec. – Czy prokuratura uzna, zobaczymy. Sam wniosek i złożenie doniesienie, to jeszcze nie jest stwierdzenia popełnienia przestępstwa. I CBŚ nas kontrolował i NIK, były też kontrole wojewody i NFZ i dotychczas nikt nie stwierdził, żebyśmy naruszyli procedury.
Członkowie PiS przypomnieli również, że trwają prace nad stworzeniem tzw. sieci szpitali i poinformowali, że z częścią samorządowców Ziemi Rawskiej wystąpili do ministra zdrowia z wnioskiem o umieszczenie w niej rawskiego szpitala.