- Pomagały wszystkim, bez wyjątku. Nawet tym, którym nikt nie mógł lub nie chciał pomóc. Były zawsze gotowe do dbania i walki o innych. Jak przypominała innym siostrom s. Marta: "My musimy być gotowe na męczeństwo". I były gotowe na to cierpienie, bo ponad wszystko kochały Jezusa i drugiego człowieka - mówił ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia.
W klasztorze sióstr niepokalanek w Szymanowie odbyła się uroczystość poświęcenia ikon dwóch błogosławionych męczennic - siostry Ewy od Opatrzności (Bogumiły Noiszewskiej) i siostry Marty od Jezusa (Kazimiery Wołowskiej). W uroczystości udział wzięli zaproszeni goście, a wśród nich rodzina bł. s. Ewy, przyjaciele zgromadzenia, środowisko medyczne, lekarze, uczennice szymanowskich szkół. Mszę św., podczas której pobłogosławiono wizerunki męczennic, sprawowali księża - ks. Zawistowski, ks. Robert Sierpniak, proboszcz parafii w Szymanowie, kapelan zgromadzenia ks. Paweł Kozakowski oraz ks. Tadeusz Kraszewski i ks. Henryk Kacprzyk. Obok wizerunków sióstr umieszczone zostały relikwie, sznur i kołnierz, których można było dotknąć i przyzywać wstawiennictwa błogosławionych niepokalanek.
Fundatorką ikon jest Alicja Moszczyńska, dzięki której historia s. Ewy jest bardziej znana. - W 1999 r. w pallotyńskim czasopiśmie zobaczyłam, że spośród 108 męczenników II wojny światowej zostanie wyświęcona Ewa Noiszewska - mówi pani Alicja. - Jestem okulistką i to nazwisko kojarzyło mi się z wybitnym okulistą prof. Kazimierzem Noiszewskim. Zadzwoniłam do sióstr zapytać, czy między tymi osobami jest jakieś pokrewieństwo, i gdy dowiedziałam się, że wyświęcona kobieta jest córką profesora, zaczęłam się tym mocniej interesować. Tak zaczęła się moja przyjaźń z s. Ewą. Razem ze znajomymi lekarzami, siostrami niepokalankami zaczęliśmy odkrywać historię błogosławionej i tak odnaleźliśmy wiele ciekawostek, miejsc, historii. To była niezwykła kobieta!
Siostra Marta była przełożoną placówki w Słonimie. Nigdy nie odmówiła pomocy bliźnim, często narażając życie. Zorganizowała tajne nauczanie i stałą pomoc dla więźniów, partyzantów. Obie siostry zostały rozstrzelane 19 grudnia 1942 r. pod Słonimem za pomoc Żydom, ale i wszystkim osobom, którym państwo nie było w stanie pomóc w czasie II wojny światowej.
Po Eucharystii zgromadzeni przenieśli się do auli, gdzie uczennice gimnazjum i liceum zaprezentowały program słowno-muzyczny. Dziewczęta przytoczyły fragmenty z życia błogosławionych sióstr oraz ich najważniejsze przesłania. Na końcu przedstawienia ułożyły ze świeczek ogromny krzyż, co u obecnych wywołało ogromne wzruszenie i zachwyt. Następnie wszyscy przyjaciele s. Ewy i s. Marty udali się na kolację, podczas której chętnie dzielili się historiami, anegdotami o życiu sióstr, rozmawiali z rodziną błogosławionych i planowali, jak dalej szerzyć kult męczennic.