Czarna Madonna 26 kwietnia odwiedziła najmłodszą kutnowską parafię - pw. Błogosławionych Męczenników Kutnowskich ks. Michała Woźniaka i ks. Michała Oziębłowskiego. Wierni nie ukrywają, że wiążą nadzieje ze spotkania z Matką. Jedną z nich jest prośba o dalsze błogosławieństwo i pomoc przy budowie świątyni.
Wspólnota kutnowskiej parafii przywitała swoją Matkę na skrzyżowaniu dróg, by potem na ramionach ponieśli Ją ojcowie, matki i strażacy, a Maryja mogła spojrzeć na miejsca, w których codziennie pracują, uczą się lub modlą Jej dzieci.
Na balkonach mieszkań znajdujących się w okolicy parafii, przy budynkach widoczne były ołtarze ku czci Matki, dekoracje, flagi, emblematy. Wiele osób, które przybyły na powitanie, miało w dłoniach chorągiewki. Wśród nich była parafialna schola "Michałki" - nazwana na cześć patronów wspólnoty, która w procesji radośnie machała flagami, a podczas Eucharystii wykonywała pieśni ku czci Matki. Zespół przez ostatnie dni prężnie przygotowywał się pod okiem organistki Iwony Grajkowskiej do powitania Madonny.
Parafia Błogosławionych Męczenników Kutnowskich została erygowana w 2012 roku. Patronami są kapłani, którzy pełnili posługę w parafii św. Wawrzyńca w Kutnie i ponieśli śmierć w niemieckim obozie zagłady w Dachau podczas II wojny światowej. Świątynia parafialna jest w trakcie budowy, a przez ten czas wierni modlą się w kaplicy. Właśnie w niej Maryję przywitali proboszcz parafii ks. Rafał Wiśniewski, delegacje rodzin, młodzież oraz dzieci, które wierszem oddały cześć swojej Matce i zawierzyły swoje dziecięce pielgrzymowanie.
- Pani Jasnogórska, przybyłaś do nas, najmłodszej kutnowskiej parafii. Matko każdego z nas, Królowo naszej ojczyzny, cieszymy się niezmiernie i jesteśmy zaszczyceni, że możemy modlić się z Tobą do Boga. Obdarzono Cię niezliczoną liczbą różnych tytułów, ale jakkolwiek by Cię nie nazwać, jesteś przede wszystkim naszą ukochaną Matką! - mówił proboszcz, witając ikonę.
Eucharystii przewodniczył i słowo wygłosił ordynariusz diecezji łowickiej bp Andrzej F. Dziuba, który w homilii wyjaśniał nie tylko słowa Ewangelii, ale także tłumaczył, na czym polegają relacja i spotkanie z Matką. - Maryja zawsze przychodzi z Chrystusem. To dla nas znak, że za Jej pośrednictwem mamy zbliżać się do Niego. Ona jest Jego i naszą Matką. Dziś przychodzi do was nie jak wielka Pani, ale jak Matka, "od kuchni, od prania, gotowania". To zmniejsza dystans i pozwala na całkowite oddanie się Jej, zaufanie - mówił kaznodzieja.
Wierni przez cały czas przychodzili do świątyni, gdzie mogli być bardzo blisko wizerunku Matki Bożej. U Jej stóp składali prośby, dziękczynienia, a także zawierzali swoje troski, kłopoty, radości i nadzieje. Wzmocnieni duchowo przez rekolekcje prowadzone przez ks. Wojciecha Sokołowskiego MIC wiedzą, że wszelkie intencje zostaną spełnione i zakwitną niczym róże, z których słynie Kutno.
Podczas nawiedzenia wspólnoty odprawiona została Pasterka Maryjna w intencji powołań, a wierni czuwali przy Miriam przez całą noc. Po południu obraz trafi do parafii dekanalnej - św. Wawrzyńca. Ikona będzie niesiona ulicami Kutna.