Można by pomyśleć, że pierwszym chrześcijanom było łatwiej uwierzyć, bo widzieli cuda i uzdrowienia. A przecież Chrystus powiedział: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
Ewangelii według św. Jana (J 14,15-21)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.
Każda kochająca matka czy ojciec w obliczu zbliżającej się śmierci myślą o przyszłości swoich dzieci. Podobnie i Chrystus na kilkanaście godzin przed ukrzyżowaniem myśli o przyszłości swoich uczniów. Zależy Mu bardzo nie tylko na utrzymaniu kontaktu, lecz i na obecności wśród nich. Chrystus w chwili śmierci kończy okres przebywania z apostołami tak dotykalnie, ale bynajmniej nie rezygnuje z przebywania z nimi w inny sposób. Pozostanie na ziemi do końca świata, w sposób tysiące razy doskonalszy i łatwiej dostępny dla milionów ludzi.
Pierwszym sposobem jest Eucharystia, czyli obecność Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Jezus staje się pokarmem dostępnym dla każdego, kto w Niego wierzy i komu autentycznie zależy na życiu wiecznym. W każdym tabernakulum przebywa Chrystus jako pokarm nieśmiertelności. Ktokolwiek pragnie się z Nim spotkać, może to uczynić prawie w każdej minucie dnia i nocy.
Drugi sposób to Jego słowo ukryte w Piśmie Świętym. On ciągle naucza. Jezusa można słuchać, można Mu zadawać pytania. On ciągle odpowiada. Ktokolwiek pragnie porozmawiać z Chrystusem, może to uczynić również o każdej porze dnia i nocy. Wystarczy, że otworzy Ewangelię i w duchu tradycji przekazywanej w Kościele odczyta sercem jej treść.
Trzeci sposób to spotkanie z ludźmi miłującymi się wzajemnie. „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”. Obecność Jezusa przez uczynki miłości w sercach tych, którzy prawdziwie w Niego wierzą.
W każdej Mszy św. możemy spotkać Chrystusa. Jest w słowie Bożym, czytanym i głoszonym przez kapłana, jest w konsekrowanych postaciach chleba i wina, i jest we wspólnocie ochrzczonych ludzi zgromadzonych wokół ołtarza. Zarówno w Słowie, jak i w postaciach chleba i wina może być dostrzeżony Chrystus wyłącznie oczami wiary.
Umiejętność bliskości z Chrystusem obecnym w słowie Pisma Świętego oraz przeżywania bliskości z Nim w Komunii św. umożliwia doskonalenie miłości wzajemnej między ludźmi, a przez to objawianie światu obecności Chrystusa na ziemi. Uwielbienie Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie najpiękniej dokonuje się przez autentyczną miłość Boga i bliźniego, którą promieniują chrześcijańskie rodziny i chrześcijańscy małżonkowie.
Pielęgnowanie więzi z Bogiem to życie w każdej dziedzinie zgodne z Bożymi przykazaniami, to coniedzielna Msza św. i regularne korzystanie z sakramentu pokuty, to włączenie się do jakiegoś katolickiego ruchu formacyjnego, to dążenie do świętości w codzienności. Największą szansę na owocne korzystanie z sakramentalnego umocnienia mają ci małżonkowie, którzy razem przeżywają więź z Bogiem i razem się modlą. Wspólna modlitwa to miejsce wspólnego spotkania z Bogiem i wspólnego rozmawiania z Nim o sprawach ważnych dla małżonków i ich dzieci. Wspólna modlitwa małżonków i wspólny codzienny rachunek sumienia to najlepsza, bo Boża poradnia życia małżeńskiego i rodzinnego!