"Idziemy, by głosić" z takim hasłem na pątniczy szlak wyruszyła 362. Łowicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Pielgrzymi idą podziękować Matce Bożej za trwające nawiedzenie diecezji łowickiej przez Jej jasnogórski wizerunek.
Jak głosi tradycja, po raz pierwszy mieszkańcy Łowicza i okolic wyruszyli na Jasną Górę w 1656 roku. Od tamtej pory, pomimo wojen i dziejowych przeciwności, kontynuują swoje coroczne pielgrzymowanie.
W tym roku swój pątniczy trud rozpoczęli w poniedziałek 29 maja Mszą św. w kościele sióstr bernardynek w Łowiczu. Przez 6 dni pokonają ok. 200 km, żeby dotrzeć na Jasną Górę w przeddzień uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Ten dzień wyznacza datę pielgrzymki. Tradycyjna pielgrzymka z Łowicza dochodzi przed oblicze Czarnej Madonny zawsze na Zielone Światki. Nazywana jest przez paulinów "jaskółką", rozpoczyna bowiem sezon pieszych pielgrzymek do Częstochowy.
Eucharystii przewodniczył bp Józef Zawitkowski. Odprowadził pątników ulicami miasta. Spotka się z nimi w sobotę w Częstochowie, gdy będą wchodzić do klasztoru jasnogórskiego.
Przewodnikiem jest ks. Wiesław Frelek, który podkreśla, że tegoroczny trud pielgrzymi ofiarują w podzięce za nawiedzenie diecezji łowickiej przez obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Wśród kapłanów, którzy wybrali się na pątniczy szlak jest ks. Ludwik Wnukowicz. Ma już 83 lata i idzie 25. raz z rzędu.
Grono pielgrzymów stanowią osoby w różnym wieku. Mimo trwającego roku szkolnego idzie też młodzież. To uczniowie z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Jadwigi Dziubińskiej w Zduńskiej Dąbrowie, którzy od kilkunastu lat pielgrzymują ze swoim katechetą Aleksandrem Frankiewiczem.
Z kolei Agnieszka Gielniewska, pielęgniarka, idzie 10. raz z rzędu. - Jak kończy się pielgrzymka, od razu zamawiam termin urlopu na następną. W pracy już się przyzwyczaili - śmieje się pani Agnieszka.
Wyjściu pielgrzymki towarzyszyły pieśni na łowicką nutę. Przygrywała kapela. Część pątników założyła również barwne stroje ludowe. W sobotę łowickie wełniaki założy więcej osób. Zgodnie ze zwyczajem zatańczą również oberka na placu przed klasztorem.