W Nowym Mieście nad Pilicą odbył się VII Festyn Rodzinny "Spotkanie z Błogosławionym". Gośćmi byli prezydent Polski Andrzej Duda z żoną Agatą Kornhauser-Dudą.
Festyn zorganizowali kapucyni z nowomiejskiego klasztoru oraz samorząd miasta i gminy. Doroczne piknikowe wydarzenie związane jest z postacią kapucyna bł. Honorata Koźmińskiego, który ostatnie lata swojego życia spędził w Nowym Mieście nad Pilicą. 16 grudnia ub.r. minęło 100 lat od jego śmierci. Sejm RP ustanowił rok 2017 Rokiem Honorata Koźmińskiego.
Bł. Honorat jest patronem diecezji łowickiej. Zasłynął jako spowiednik i założyciel ukrytych zgromadzeń zakonnych, nazywanych od jego imienia honorackimi. Do dziś istnieje kilkanaście z nich. Powstawały na przekór zakazom carskim. Zaborca w wyniku represji po powstaniu styczniowym zarządził kasatę klasztorów. Nie można było przyjmować do nich nowych członków.
Część rozrywkową festynu poprzedziła Msza św. w ogrodzie klasztornym, której przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. W Eucharystii uczestniczyli m.in. marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz burmistrz Nowego Miasta nad Pilicą Mariusz Dziuba. - Wpatrujemy się dzisiaj w tajemnicę życia i cierpienia ojca Honorata, tej jego niezwykłej służby tutaj poprzez konfesjonał. Bardzo potrzebnej nam na ten czas dla przebudzenia sumień i zrozumienia, że nie ma chrześcijaństwa bez krzyża. Tak, jak nie ma chrześcijaństwa bez odniesienia się do Chrystusa - mówił w homilii abp Depo.
Oczekiwanie na parę prezydencką wypełniły występy Jerzego Zelnika, znanego aktora, oraz miejscowej orkiestry dętej. Przybyciu prezydenta Dudy i pierwszej damy towarzyszyło poruszenie w tłumie oczekujących. Zostali powitani chlebem i kwiatami przez dzieci w strojach ludowych.
Na scenie uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej im. kard. Stefana Wyszyńskiego wystąpili w przedstawieniu o bł. Honoracie. W swoim przemówieniu prezydent Duda nawiązał do przedstawienia, które zaprezentowały dzieci. - Ono pokazało największą wartość, jaką niósł w tamtych trudnych czasach zaborów o. Honorat, a mianowicie niestrudzone, bez lęku, budowanie wspólnot zakonnych na przekór wszelkim zakazom, na przekór wszystkim zagrożeniom. Tak, jak pięknie pokazano, nie mówił: "Wyjeżdżajcie za granicę, tam wstąpicie do zgromadzeń zakonnych". Przeciwnie. Twórzcie je tutaj, zostańcie na miejscu, po to, żeby waszą postawą i duchowym wsparciem, wsparciem modlitwy, które będziecie dawali bliźnim i społeczeństwu, umacniać ducha narodowego, ducha patriotycznego, bo Polska wróci, odzyska swój byt i jesteście jej potrzebni" - mówił prezydent.
Zwracając się do zgromadzonych w ogrodzie klasztornym, prezydent Duda zadeklarował, że będzie nadal się starał ze wszystkich sił, żeby rodzina otrzymywała wszechstronne wsparcie ze strony państwa. Podkreślił, że rodzina stanowi najważniejszą część naszego społeczeństwa i musi być pielęgnowana ze wszystkich sił.