– Trudno słowami opisać to, co czułam. Mietek jest muzycznym czarodziejem, podczas jego utworów – tak, jak śpiewa w jednej z piosenek – „niebo chodzi po ziemi, ziemia chodzi po niebie” – mówi Dorota Werman.
Podobnych opinii było znacznie więcej. Po koncercie Mietka Szcześniaka, który w niedzielę 25 czerwca odbył się w parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Rzeczycy, parafianie i goście wychodzili oczarowani, poruszeni, pełni emocji i mocno przekonani, że „jest jeden świat”, w którym niebo wcale nie jest daleko od ziemi, że istnieje miłość, która była ciałem, a stała się duchem, i że „to, co nas spotyka, przychodzi spoza nas”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.