Syreny w Godzinie „W”

– Wiele osób pytało: „No i co wyście zrobili najlepszego, po co zrobiliście to powstanie? Macie zniszczoną Warszawę, całe miasto!”. Pytam, czy byłoby to dobre, gdyby entuzjazm młodych ludzi, walczących za swoją ojczyznę, zatrzymać i stłamsić. Gdyby nie było powstania, my byśmy byli niczym – mówi por. Ryszard Wiśniewski.

Powstanie warszawskie wciąż budzi emocje. W ocenie jednych było heroicznym bojem o niepodległość, dla innych – walką z góry skazaną na niepowodzenie. W 73. rocznicę jego wybuchu nikt nie kwestionował, że uczestnikom tamtych wydarzeń należą się hołd i pamięć. By ich uczcić, w Godzinie „W” wszyscy na chwilę zamarli. Słychać było tylko wycie syren i dźwięki klaksonów samochodowych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..