Pątnicy XXII ŁPPM wędrują już piąty dzień. Pogoda nie była dla nich łaskawa. Tuż po Eucharystii przez Biskupią Wolę przeszła gwałtowna burza. Potem zapanowała upalna aura. Jednak niestrudzeni pątnicy mimo przeciwności zanoszą swoje intencje przed tron Jasnogórskiej Pani.
Piątego dnia ŁPPM pielgrzymi spotykają się rano w charakterystycznym punkcie. Tego dnia Msza św. sprawowana jest na wozie przy OSP Biskupia Wola. Podczas Eucharystii pielgrzymi szczególnie pamiętali o naszych diakonach - Jakubie, Adrianie i Mateuszu, ponieważ 10 sierpnia wspominamy św. Wawrzyńca, patrona diakonów.
Tuż po zakończeniu Mszy św. zerwał się gwałtowny wiatr i zaczął padać silny deszcz. Dzięki uprzejmości druhów strażaków z miejscowej OSP, pątnicy mogli schronić się w remizie i przeczekać najsilniejsze złamanie pogody. Mimo niepogody żaden z pielgrzymów się nie poddał. Ubrani w płaszcze przeciwdeszczowe wyruszyli na szlak.
Dziś wędrują razem z Izajaszem i Jeremiaszem. To ich postać będą poznawać podczas konferencji. Modlić się będą w intencji diakonów, osób potrzebujących a także bierzmowanych. Ojciec duchowny pielgrzymki, ks. Dionizy Mróz SDB zachęcił wszystkich, by skorzystali z sakramentu pokuty i pojednania, a także pamiętali o tym, że jesteśmy ludźmi grzesznymi i będziemy upadać do końca życia, ale także do końca naszych dni jest z nami Bóg, u którego mamy szukać schronienia.
Przed pielgrzymami niełatwa trasa 37 km, którą zakończą w Longinówce - najdłuższej wsi w Polsce.