W Łowiczu odbyło się I Diecezjalne Spotkanie Młodzieży. W muszli koncertowej zgromadziła się młodzież z całej diecezji, by wziąć udział w wielkim uwielbieniu Boga. Licznie odpowiedzieli na zaproszenie „Mówię Ci, wstań”.
W pierwszą sobotę września łowickie błonia rozbrzmiały dźwiękami uwielbienia. Młodzież z całej diecezji zachęcona słowami „Mówię Ci, wstań” przybyła, by podczas kilku godzin znaleźć odpowiedź na pytanie, jak znaleźć w sobie siłę, by wstać i głosić Chrystusa każdego dnia.
W poszukiwaniach odpowiedzi na to pytanie z pewnością młodzieży pomógł koncert Grzegorza Kloca, a także jego świadectwo. Artysta wraz ze swoją żoną Olgą wyśpiewał dźwięki uwielbienia a swoim życiorysem udowodnił, że z każdej, nawet najcięższej sytuacji jest wyjście.
- Pochodzę z najuboższej dzielnicy Lublina. Pamiętam kartonowe domy, które co chwilę ratowaliśmy po wylewach rzeki. Nie od zawsze byłem tym, kim jestem. Kiedyś, zanim w moim życiu odnalazłem Boga, miałem problemy z alkoholem. Byłem „gitarzystą na telefon”. Grałem m.in. z Beatą Bednarz, De Mono, byleby się utrzymać - mówił ze sceny Grzegorz Kloc. - Dopiero gdy odnalazłem Boga, zacząłem się realizować i dziś chcę Ci powiedzieć, że to on jest największą Gwiazdą, bez której nasze ścieżki są ciemne, mroczne - dodał muzyk.
Grzegorz Kloc jest autorem piosenki „Powrót Łazarza”, którą młodzież diecezji łowickiej obrała jako hymn spotkania. Artysta widząc, że więcej osób zna słowa i chce tą piosenką uwielbiać Pana, zaprosił wszystkich zgromadzonych na scenę. Razem wykonali hymn spotkania, zrobili sobie wspólne zdjęcie, a po koncercie chętnie rozmawiali z panem Grzegorzem.
Kolejnym punktem programu była „konferencja” Dobromira Makowskiego, który za pomocą rapu przybliża młodym Chrystusa. Artysta wykonywał piosenki razem z młodzieżą, angażując ich w tworzenie koncertu. Opowiadał także o swoim życiu i o tym, jak wyglądała jego ścieżka powrotu i poznania Boga. Młodzież zgromadzona w Łowiczu była bardzo zaangażowana w konferencję i zasłuchana w słowa Dobromira.
Swoim świadectwem podzielili się także małżonkowie z duetu „Jedno ciało”. Na swoim przykładzie pokazali potęgę Miłości, którą otrzymali od Chrystusa. W swoich piosenkach tłumaczą, że Pan Bóg wie, kto jest nam pisany i stawia tę jedyną osobę we właściwym momencie.
Punktem kulminacyjnym wydarzenia była Eucharystia, której przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba. Obecny był także bp Wojciech Osial oraz ponad 30 księży z całej diecezji.
W słowie skierowanym do młodzieży ksiądz biskup podkreślił siłę młodości i wskazał na postawę św. Jana Pawła II oraz Piotra.
- Cieszę się, że jesteście tutaj tak licznie zgromadzeni. Każdy z nas mógłby tak jak Piotr powiedzieć „tak, Panie, kocham Cię”, i każdy z nas wstał rano, by tu, w Łowiczu, głośno to wypowiedzieć. Każdego dnia wstawajcie i głoście tę Miłość. Jako przyjaciele św. Jana Pawła II - codziennie bądźcie świadkami wielkiego orędzia Chrystusa - mówił bp. Andrzej Dziuba.
Na zakończenie wielkiego uwielbienia zagrał zespół „Spes Nostra”. Zespół kilkanaście lat temu założyli ówcześni klerycy WSD w Łowiczu. Dziś już jako księża, po prawie 8 latach, zagrali ponownie dla młodzieży łowickiej. Ks. Paweł Olszewski, ks. Sylwester Bernat, ks. Marcin Moks, Ks. Robert Błaszczyk oraz ks. Michał Szkupiński z pomocą Macieja Miklaszewskiego (perkusisty) porwali młodzież do wspólnego śpiewania i uwielbiania Pana.
Kolejne Diecezjalne Spotkanie Młodzieży już za rok.