Muzeum w Łowiczu świętuje 110 lat istnienia. Oprócz kolekcji historycznych gromadzi skarby kultury ludowej regionu łowickiego. Swą siedzibę ma w dawnym seminarium duchownym.
Początek działalności instytucji wiąże się osobą Władysława Tarczyńskiego, społecznika, pasjonata historii i regionu łowickiego, który w 1905 r. udostępnił swą prywatną kolekcję. Dwa lata później Gubernator Warszawski (Łowicz był pod zaborem rosyjskim) nadał działalności wystawienniczej statut. Od tej pory placówka funkcjonowała jako Muzeum Starożytności i Pamiątek Historycznych. Ten fakt stał się przyczynkiem obchodów jubileuszowych.
Główna uroczystość odbyła się 15 września w sali barokowej muzeum, która niegdyś była kaplicą, założonego przez prymasa Michała Radziejowskiego seminarium duchownego. Wśród gości wydarzenia była m.in. Teresa Iwańska (wnuczka W. Tarczyńskiego).
Zebrani zapoznali się z historią placówki, która przetrwała obie wojny światowe, choć za każdym razem zbiory muzeum ucierpiały i trzeba było gromadzić je na nowo. Przez ponad 40 lat było oddziałem Muzeum Narodowego w Warszawie. Od 1999 r. podlega pod Starostwo Powiatowe w Łowiczu.
Łowickie muzeum tworzone było przez pasjonatów. Tych nie brakuje wśród obecnych pracowników, którym bliskie jest hasło: "mała ojczyzna". Obok wystaw stałych: sztuki baroku w Polsce i Europie, ekspozycji historycznej i etnograficznej, funkcjonują dwa skanseny - miniskansen przy budynku muzeum oraz skansen w Maurzycach. Oba ukazują piękno tradycji regionu łowickiego.
Dorobek placówki przedstawili dyrektor Marzena Kozanecka-Zwierz oraz Tomasz Romanowicz z działu naukowego. Najstarsi stażem pracownicy zostali uhonorowani. Nie zabrakło życzeń od władz powiatu i miasta, a także od muzealników z zaprzyjaźnionych instytucji. Gratulacje przyjmowała dyrektor Kozanecka-Zwierz.
Obchody uświetnił wernisaż wystawy "Koń w malarstwie polskim od początku XIX do początku XX wieku" urządzonej w oparciu o zbiory Muzeum Narodowego. Gromadzi obrazy powszechnie znanych malarzy, jak Piotr Michałowski, Jan Matejko, Henryk Rodakowski, Józef Brandt, Maksymilian Gierymski, Józef Chełmoński czy trzej Kossakowie - Juliusz, Wojciech i Jerzy.