Radni powiatu sochaczewskiego chcą przenieść na swój teren pomnik Jana Pawła II z francuskiego Ploërmel. Również proboszcz z Tumu wyraził taką wolę. Pomnik stanąłby obok zabytkowej archikolegiaty.
W minioną sobotę premier Beata Szydło zadeklarowała, że polski rząd podejmie starania, żeby ochronić znajdujący się w Ploërmel pomnik Jana Pawła II, wobec którego Rada Stanu, najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji, podtrzymała wyrok sądu niższej instancji, nakazujący usunięcie z monumentu krzyża.
Na usunięcie krzyża samorząd Ploërmel ma 6 miesięcy. Jeśli tego nie zrobi, cały pomnik polskiego papieża będzie musiał zniknąć z przestrzeni publicznej. Premier Szydło zapowiedziała, że złoży propozycję przeniesienia pomnika do Polski, jeżeli będzie na to zgoda francuskich władz.
Wczoraj działania premier Szydło oficjalnie poparli radni powiatu sochaczewskiego. W przyjętej jednogłośnie deklaracji wyrazili chęć przyjęcia pomnika na teren powiatu. "Zapewniamy, że na gościnnej Ziemi Sochaczewskiej, której dzieje są nierozerwalnie splecione z chrześcijaństwem i najwyższym poświęceniem dla Ojczyzny, znajdziemy godne miejsce dla Papieża Polaka, który ocalił świat przed komunizmem. Przyjęcie pomnika naszego Ojca Świętego będzie dla nas najwyższym zaszczytem" - napisano w stanowisku podpisanym przez Andrzeja Kierzkowskiego, przewodniczącego rady.
Inicjatywę sochaczewskich radnych powiatowych poparł sochaczewianin Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. "Jako poseł Ziemi Sochaczewskiej dziękuję radnym za jednogłośną decyzję ponad podziałami. Stanowisko Rady Powiatu w Sochaczewie jest dowodem, że Papież Polak nawet wyrzucany z innego kraju zawsze znajdzie schronienie na ojczystej ziemi. Natomiast niebywałą jest decyzja władz francuskich, które próbują okaleczyć pomnik papieża Jana Pawła II, wybitnego Polaka i Europejczyka. Francja idzie bardzo złą drogą. Zaprzeczenie wartościom chrześcijańskim otwiera drzwi dla radykalnego islamu, czego skutków Francuzi doświadczają już obecnie na co dzień" - napisał M. Małecki na swojej stronie internetowej.
Jeżeli doszłoby do przeniesienia pomnika z Francji na teren powiatu sochaczewskiego, wydaje się, że nie stanie on w Sochaczewie. W centrum miasta, przed kościołem parafii św. Wawrzyńca, stoi już pomnik, na którego cokole umieszczono dwie postacie - polskiego papieża i kard. Stefana Wyszyńskiego.
Godne miejsce dla monumentu z Ploërmel oferuje ks. Piotr Nowak, proboszcz parafii NMP Królowej i św. Aleksego w Tumie. Taką chęć wyraził już w piątek 28 października na profilu facebookowym parafii. 8-metrowy pomnik stanąłby w pobliżu zabytkowej archikolegiaty, nazywanej perłą architektury romańskiej. To tutaj pół wieku temu, 11 czerwca 1967 roku, przy polowym ołtarzu sprawowano Mszę św. kończącą obchody 1000. rocznicy chrztu Polski. Głównym celebransem był abp Karol Wojtyła, metropolita krakowski.
- To jest dla mnie jeden z najprzeraźliwszych znaków czasu - komentuje nakaz usunięcia krzyża z pomnika ks. Nowak. Proboszcz z Tumu przypomina, że to nie pierwszy tego typu przypadek dechrystianizacji we Francji. W miasteczku Pubilier nad Jeziorem Genewskim znajdował się posąg Matki Bożej. Wyrokiem francuskiego sądu figura została usunięta 9 miesięcy temu.