Świętowano rozmaicie. Modlitwa, koncerty pieśni patriotycznych, wystawy historyczne czy zawody sportowe odbywały się już w dniach poprzedzających Narodowe Święto Niepodległości. Władze i mieszkańcy zadbali, żeby ulice i drogi udekorowane były biało- -czerwonymi flagami.
Zimna, deszczowa aura mogła zniechęcić do wyjścia z domów. Ci, którzy zdecydowali się aktywne uczestniczyć w wydarzeniach, nie żałowali. Jak 7-letni Filip Gnyś, który obserwował rekonstrukcję bitwy pod Kostiuchnówką w centrum Żyrardowa. – Te wybuchy były strasznie głośne, dobrze, że nikomu nic się nie stało. Nie bałem się, bo wiedziałem, że to będzie tak na niby, że nic mi się nie stanie. Ale super to wyglądało – najpierw taki huk, a później tylko dym. Bardzo mi się to podobało – mówił chłopiec zauroczony pokazem pirotechnicznym oraz inscenizacją walk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.