– Chyba jak każda kobieta lubię dostawać kwiaty, ale najbardziej wzruszają mnie troska i szacunek, które okazują mi najbliżsi. Dzięki mężowi i synom Dzień Kobiet świętuję codziennie. Lubię też, gdy kobiecością mogę cieszyć się z innymi paniami – mówi Marta Kowalska.
Rok 2018 ustanowiono m.in. Rokiem Jubileuszu 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, Rokiem abp. Ignacego Tokarczuka i Ireny Sendlerowej, Jubileuszu 250-lecia konfederacji barskiej oraz Rokiem Praw Kobiet ogłoszonym w 100. rocznicę przyznania Polkom praw wyborczych. Polska była jednym z pierwszych państw na świecie, które wprowadziło kobiety do parlamentu i przyznało im pełnię praw. 28 listopada 1918 r. Józef Piłsudski, tymczasowy naczelnik państwa, podpisał dekret, w którym określono, że wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel państwa bez różnicy płci. W art. 7 stwierdzono, że wybieralni do Sejmu są wszyscy obywatele i obywatelki państwa posiadający czynne prawo wyborcze.
Sentymentalnie i wzruszająco
W tym roku w wielu miastach i miejscowościach huczniej niż zwykle obchodzono Międzynarodowy Dzień Kobiet. Poza kwiatami, które włodarze rozdawali paniom na ulicach, z myślą o niewiastach organizowano koncerty, spotkania, a także wystawy. W Skierniewicach przedstawicielki płci pięknej zostały zaproszone na koncert Piotra Polka, polskiego piosenkarza, aktora teatralnego i filmowego. Artysta zabrał publiczność w osobistą muzyczną podróż dojrzałego mężczyzny, który nie wstydzi się wzruszeń, łez, a także momentów zadumy i refleksji. Sentymentalna podróż minęła nader szybko. Wychodzące z kinoteatru „Polonez” panie rozczulone były nie tylko śpiewem, ale i opowieściami artysty, który m.in. wspominał swojego dziadka Emila, rozbawiał anegdotkami i komplementował publiczność. Wiele z nich nuciło fragment piosenki: „Pamiętaj, film to sprawa osobista. Przeżywam go co dzień, póki nie przyjdzie sen. To mój film i ze mną w głównej roli. To mój film, nie pytaj, czy to boli. To mój film, nie pytaj mnie, dlaczego”. Podczas koncertu życzenia paniom złożyli włodarze miasta. Wręczono także statuetkę drugiej edycja plebiscytu „Kobieta Głosu”, który ma promować mieszkanki regionu skierniewickiego, rawskiego oraz żyrardowskiego. W tym roku w gronie wyróżnionych znalazły się: działająca od ponad dwóch lat aktywnie na rzecz osób z autyzmem i ich rodzin Małgorzata Skrobacz ze Skierniewic, która statuetkę odebrała podczas koncertu, Janina Dziubińska, rawska amazonka i Grażyna Pływaczewska, dyrektor MOK w Mszczonowie.
Dłużej niż jeden dzień
Wiele ciekawych atrakcji w związku ze świętem kobiet zorganizowano także w Kutnie i Głownie. W Mieście Róż panie obdarowywane były najpiękniejszym z kwiatów. Prezentem dla kutnianek był także zorganizowany w KDK Kabaretowy Dzień Kobiet z Arturem Andrusem, dziennikarzem, autorem tekstów piosenek, artystą kabaretowym, którego występ co chwilę przerywały salwy śmiechu. W związku z Rokiem Praw Kobiet, a także 100-leciem odzyskania przez Polskę Niepodległości propozycję nadawania ulicom miejskim i innym obiektom nazw na cześć kobiet wysunęło Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej, które co roku w marcu przypomina postacie kobiet regionu kutnowskiego, które swoim życiem, działalnością i twórczością zasłużyły na pamięć następnych pokoleń. Obecnie w Kutnie zaledwie 14 spośród 315 ulic miejskich nosi nazwy na cześć kobiet. W Głownie obchody Dnia Kobiet trwały kilka dni, a wszystko za sprawą Festiwalu Kolej na Kobiety, który odbywa się pod patronatem Burmistrza Głowna. Od 8 do 11 marca na kobiety czekało wiele atrakcji. W Dniu Kobiet zaplanowano okolicznościowy happening na terenie miasta, w czasie którego wręczano paniom kwiaty i upominki. Były zajęcia fitness, babski wieczór karaoke, pokazy mody z gościem specjalnym, którym była Ewa Szabatin (zaprezentowała kolekcję marki SHABATIN). Niemałą atrakcją było także spotkanie z pisarką Moniką Sawicką czy „Night expres, czyli kobiece myśli full of zasadzkas”. Jak przystało na imprezę dla pań, nie zabrakło także wywiadów z ekspertami, porad kosmetycznych, pokazów profesjonalnych makijaży, konkursów z nagrodami, a także promocji prozdrowotnych zachowań. Można powiedzieć, że przez 4 dni w Głownie wszystko kręciło się wokół kobiet. więcej na:
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się