W kościele św. Maksymiliana Kolbego w Głownie wystawiono Misterium Męki Pańskiej. Dwugodzinny spektakl co roku przyciąga widzów.
Aktorami byli członkowie oraz przyjaciele Zabrzeźniańskiego Stowarzyszenia św. Jana Bosko, którego nazwa wywodzi się od Zabrzeźni - dzielnicy Głowna. Działa przy parafii św. Maksymiliana Kolbego.
W sztuce wzięło udział kilkudziesięciu wykonawców w różnym wieku. Żaden z nich nie jest profesjonalistą. Misterium wzorowano na dziele, którego autorem tekstu jest salezjanin ks. Franciszek Harazim, a muzyki inny salezjanin - ks. Antoni Hlond. Po raz pierwszy wystawiono je 8 marca 1931 roku.
Od kilku lat dzięki pozwoleniom pilskiej i warszawskiej prowincji księży salezjanów to historyczne misterium wystawiane jest w kościele na Zabrzeźni. Wprowadzono jedyni niewielkie modyfikacje wynikające z możliwości miejsca i osób.
Ma dwie odsłony - w V Niedzielę Wielkiego Postu i w Niedzielę Palmową. W tym roku spektakl oglądali biskupi łowiccy. Tydzień temu biskup pomocniczy Wojciech Osial, a wczoraj ordynariusz łowicki bp Andrzej F. Dziuba. Na drugie przedstawienie przyjechali też wierni z parafii św. Doroty z Pszczonowa ze swoim proboszczem ks. Cyprianem Lewandowskim.
Misterium zaskakiwało rozmachem i oprawą muzyczną. Spodobała się również gra aktorów. Wykonawcy zebrali gromkie brawa. - To, co przeżyliśmy, mówi nam, że w zmaganiu dobra ze złem nie jesteśmy sami. Z nami jest Jezus. I to jest ta wielka nadzieja, wielka perspektywa, która pozwala nam odnosić zwycięstwa - mówił bp Dziuba. Dziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w misterium. Podziękował też publiczności licząc za to, że misterium nie było odebrane jako zwykła sztuka, a jego owocem będzie głębsze przygotowanie do Świąt Wielkanocy.