W środku nocy ze śpiewem na cześć Zmartwychwstałego obchodzą pola, wypraszając Boże błogosławieństwo. Najstarsi mieszkańcy twierdzą, że tak było od zawsze.
Zwyczaj chodzenia z chorągwią w Święta Wielkanocne na wsiach w okolicach Łowicza jest wciąż żywy. Ale tylko w parafii św. Rocha w Boczkach Chełmońskich chorągwiarze gromadzą się we wtorek wielkanocny w kościele na Mszy św. Dla miejscowych to trzeci dzień świąt. Do świątyni przybyły grupki młodych mężczyzn z Błędowa, Sierżnik I, Sierżnik II, Łaguszewa i Boczek Chełmońskich. Gdy się zbliżali do kościoła, wielkanocne pieśni niosły się na całą okolicę. Ich głównym znakiem rozpoznawczym jest chorągiew. Każda wieś ma swoją, niepowtarzalną, misternie haftowaną i przystrojoną. Przed krzyżem przy kościele oraz przed ołtarzem niosący sztandary oddawali pokłon, pochylając drzewce trzykrotnie. W kościele cały orszak w tym czasie padał na kolana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.