W prastarym Tumie odbyło się wydarzenie religijno-historyczne "TumJest". W archikolegiacie dziękowano za 100 lat niepodległości Polski. Średniowieczne pokazy obok świątyni zachwyciły miejscowych i turystów.
Wydarzeniu, które trzeci rok z rzędu odbyło się 1 maja, patronował św. Wojciech. Według tradycji, założył on w Tumie opactwo benedyktyńskie, w którego miejscu wybudowano w XII w. świątynię. Mimo zaznanych podczas wojen zniszczeń, kościół stoi do dziś i należy do najlepszych przykładów romańskiej architektury w Polsce.
W archikolegiacie Mszy św. przewodniczył ordynariusz łowicki bp Andrzej F. Dziuba. Eucharystia rozpoczęła się od wprowadzenia relikwii św. Wojciecha, które przechowywane są w katedrze łowickiej.
Modlono się za ojczyznę i dziękowano za 100 lat niepodległej Polski. - My, ludzie wiary, którzy daliśmy ojczyźnie wraz z innymi niepodległość, chcemy dzisiaj tej niepodległości strzec. Chcemy dbać o jej godne imię, chcemy być tymi, którzy nie wstydzą się słowa "patriotyzm" - mówił w homilii biskup. Nawiązał tez do historii Tumu i ziemi łęczyckiej, miejsc ważnych dla budowania polskiej państwowości.
Do Tumu przyjechali okoliczni motocykliści, którzy rozpoczęli sezon. Bp Dziuba poświęcił ich kaski złożone przy ołtarzu.
Z inicjatywy proboszcza tumskiej parafii ks. Piotra Nowaka odbyło się odnowienie przyrzeczeń sakramentu bierzmowania. Miało to związek z trwającym rokiem duszpasterskim poświęconym tematyce Ducha Świętego i bierzmowania. Kapłani tych, którzy przyjęli już ten sakrament, namaszczali olejkiem z Jerozolimy, kreśląc na ich czołach znak krzyża.
Podczas Mszy św. średniowieczne pieśni wykonywał zespół Viatores. Po Eucharystii, już z udziałem instrumentów, muzycy dali koncert, zabierając odbiorców w czasy krucjat.
Przy świątyni odbyły się pokazy średniowiecznych zajęć, m.in. garncarstwa, tkactwa i kaligrafii. Wystąpiła też Gwardia Gryfa z Wrocławia, jedyna w Polsce grupa uprawiająca widowiskową sztukę żonglerki chorągwiami.