W parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach w dniu odpustu parafialnego, poza Eucharystią, wierni mogli być razem także w inny, bardziej swobodny sposób - biorąc udział w I Pikniku Parafialnym.
– Proboszcza poznaje się dzisiaj po kapeluszu. Jak piknik, to piknik – powitał gości ks. proboszcz Adam Kwaśniak, ubrany w kowbojski kapelusz.
Atrakcje dla najmłodszych, przysmaki przygotowane przez gospodynie czy potrawy wprost z dymiących grillów – każdy znalazł coś dla siebie. Nie zabrakło też występów scenicznych, m.in. członków Klubu Seniora "Rawka" czy utalentowanych tancerek zumby. Organizację pikniku wsparły skierniewickie władze - magistrat, starostwo i gmina, a wysoka frekwencja zaskoczyła samych organizatorów.
– Nie mieliśmy żadnych planów, nie wiedzieliśmy, ile osób może przyjść – powiedział ks. Kwaśniak. – Jednak muszę przyznać, że zainteresowanie przekroczyło nasze oczekiwania. Wielu wiernych wzięło też udział w Mszach odpustowych.
Podczas Eucharystii parafianom została przybliżona postać św. Józefa, patrona parafii, który dla współczesnych ludzi wciąż jest wzorem do naśladowania. Kazanie wygłosił ks. Mirosław Wąsiewicz, misjonarz na Ukrainie. – Dziś, kiedy rodzina jest dość mocno atakowana i podważana, św. Józef jest świętym nie z obrazka, tylko z kuchni, z warsztatu – tłumaczy ks. Kwaśniak. – On pokazuje, że świętość to nie tylko składnie rąk, nie tylko przesuwanie paciorków od różańca, chociaż to też jest bardzo ważne. Świętość to życie codzienne i św. Józef, jako nasz patron, to człowiek świętości codziennej – dodaje proboszcz.
– Św. Józef jest wzorem dla każdego z nas – mówi ks. Wąsiewicz, proboszcz parafii św. Ludwika w Krzywym Jeziorze na Ukrainie. – Wzorem wierności Panu Bogu, zaufania pomimo trudności. Trwanie jak św. Józef, do końca, niepoddawanie się w trudnościach dnia codziennego jest nam potrzebne. I bardzo aktualne w dzisiejszych czasach – wyjaśnia ks. Mirosław.
Prawdziwe tłumy i doskonała zabawa na parafialnym pikniku pokazują, że mieszkańcy os. Rawka potrzebują takich wydarzeń. Jednak, co ważniejsze, parafianie z Rawki udowodnili, że są prężnie działającą społecznością. I piknik to niewielka próbka ich możliwości.
Ks. Adam Kwaśniak zachęcał do wspólnej zabawy
Magdalena Grajnert /Foto Gość