W czwartek 21 czerwca biskup senior Alojzy Orszulik, pierwszy pasterz diecezji łowickiej, obchodził 90. urodziny.
Na jubileuszową Eucharystię do katedry łowickiej przybyli arcybiskupi, biskupi, kapłani, a także siostry zakonne, wdowy i dziewice konsekrowane, przedstawiciele władz miejskich i powiatowych. Wśród osób otaczających modlitwą jubilata i dziękujących za jego życie i posługę byli także klerycy łowickiego WSD, przedstawiciele Zespołu Szkół im. ks. S. Konarskiego w Skierniewicach, a także rodzina i przyjaciele. Nie zabrakło także Konfraterni św. Wiktorii i wiernych. Z okazji jubileuszu życzenia przysłali bp Artur Niziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, a także Marek Kuchciński, marszałek Sejmu RP.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp łowicki Andrzej F. Dziuba. Na wstępie Mszy św. ordynariusz podkreślił, że łowicka rodzina diecezjalna dziękuje za 90 lat życia pierwszego biskupa łowickiego w łączności z całym Kościołem w Polsce. - Wspominamy 90 lat, ludzki wymiar czasu, ale chcemy jeszcze bardziej spojrzeć w Boży wymiar tego czasu mierzony nie ludzkimi kryteriami, ale Bożym obdarowaniem, dlatego nasze eucharystyczne spotkanie jest przede wszystkim dziękczynieniem - mówił bp Dziuba. - Dziękujemy Bogu za posługę księdza biskupa w rodzinie pallotyńskiej, w diecezji siedleckiej, a od 27 lat w diecezji łowickiej. Dziękujemy za posługę spełnianą razem z papieżem Pawłem VI i papieżem Janem Pawłem II, abp. Bronisławem Dąbrowskim, kard. Stefanem Wyszyńskim i kard. Józefem Glempem. Przywołane nazwiska wskazują na ogrom i szerokość posług, jakie jubilat pełnił nie tylko dla Kościoła, ale i ojczyzny. Dziękując za jego posługę, wyrażam radość, że w dziękczynieniu stają przy ołtarzu Jezusa Chrystusa dostojni pasterze z Łodzi, Białegostoku, Radomia, Siedlec i Warszawy-Pragi oraz my, biskupi łowiccy, rzesza kapłanów i sióstr zakonnych, którzy przybyli tu z potrzeby serca - podkreślił bp Dziuba.
Homilię wygłosił abp Tadeusz Wojda SAC. - Biskup Orszulik był moim profesorem, a nade wszystko moim współbratem. Jako wykładowca w WSD wprowadzał nas w tajniki prawa kanonicznego i wybrane zagadnienia prawa państwowego, rozbudzając naszą wyobraźnię. A przełom lat 70. i 80. XX w. był czasem wyjątkowym. Powstanie Solidarności, potem stan wojenny, a wreszcie wielkie przemiany, które dokonywały się w naszym kraju. Byliśmy świadomi, że wówczas ks. Orszulik, zastępca sekretarza generalnego KEP, a jednocześnie rzecznik Biura Prasowego, był jednym z najważniejszych aktorów w zmieniającej się polskiej rzeczywistości. Dzisiejsza celebracja jest właściwą okazją, by wyrazić wdzięczność Bogu za ogrom dobra, jakie dokonało się przez posługę czcigodnego jubilata. W sercu czujemy wielki podziw dla jego czynów. Z ust wyrywa się gorące i dziękczynne "Te Deum" - mówił kaznodzieja.
Arcybiskup przywołał także najważniejsze wydarzenia i działania, w których uczestniczył bp Orszulik. - Całe jego kapłaństwo było czasem oddawania siebie Bogu i ludziom, służenia innym swoimi darami, umiejętnościami i talentami, ale nade wszystko sercem. Odznaczał się zawsze wielką sumiennością i dokładnością - mówił. Przywołał także słowa wypowiedziane niegdyś przez abp. Henryka Muszyńskiego, który mówił: "Bóg wyposażył bp. Alojzego w bardzo szczególne przymioty, które przygotowały go, a może i predysponowały do funkcji negocjatora w ważnych sprawach. Jest on bowiem człowiekiem dialogu, który umie słuchać z uwagą. Wysłuchuje nawet przeciwnika i równie dobitnie i dosadnie odpowiada. Mądrze waży wypowiadane słowa, które dzięki temu mają także odpowiedni ciężar gatunkowy. A poza tym posiada jeszcze jeden niezbyt często spotykany przymiot, a mianowicie - spokój i równowagę ducha. Nie wiem, czy kiedykolwiek udało się go wyprowadzić z równowagi".
Na zakończenie Eucharystii do jubilata ustawiła się długa kolejka osób, które chciały złożyć życzenia. Jako pierwsi zrobili to kapłani. W imieniu duchowieństwa łowickiego życzenia złożył ks. prepozyt kapituły katedralnej Stanisław Poniatowski. Życzenia połączone z dziękczynieniem składali także wszyscy, którzy zawdzięczają pierwszemu biskupowi swoje powstanie (m.in. WSD w Łowiczu, Radio Victoria, skierniewicki "Klasyk").
Za wszystkie życzenia, ciepło, życzliwość, a przede wszystkim za modlitwę dziękował zebranym z serca dostojny jubilat. Zapytany o to, czego sobie sam życzy, bez wahania odparł: - Zbawienia.