– Pułkowniku, Polska jest niepodległa! Dziękujemy za twój wkład w niepodległość. Od dziś będziesz spoglądał na nieodległe miejsce swojego urodzenia i chrztu – mówił Jacek Stępowski.
W niedzielę 8 lipca w Skierniewicach został odsłonięty pomnik Jana Hipolita Kozietulskiego, skierniewiczanina, pułkownika armii napoleońskiej, bohatera spod Somosierry. Uczczono w ten sposób 240. rocznicę jego urodzin. Uroczystość rozpoczęła się przed ratuszem, skąd uczestnicy przemaszerowali przy akompaniamencie skierniewickiej orkiestry dętej na bulwar Przyjaźni Polsko-Francuskiej, nieopodal kościoła św. Jakuba.
Wartę przed pomnikiem zaciągnęli rekonstruktorzy. Obecne było także Stowarzyszenie Ułanów im. Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego mjr. Hubala z byłym żołnierzem płk. Marianem Zachem. O idei powstania pomnika opowiedział J. Stępowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Skierniewic. Głos zabrał także Krzysztof Jażdżyk, prezydent miasta. Obaj odsłonili następnie pomnik, który poświęcili ks. Mirosław Nowosielski i ks. Sławomir Klemba. Popiersie jest repliką rzeźby Stanisława Jackowskiego, wykonanej w 1930 r. na zamówienie Pułku Szwoleżerów Mazowieckich i ustawionej początkowo w Suwałkach, a potem w Łazienkach. Po części oficjalnej w Izbie Historii Skierniewic można było obejrzeć film dokumentalny Marka Brodzkiego „Bitwa pod Somosierrą”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się