Jaki byłby Łowicz bez łowickich panien bernardynek? Nikt nie chce sobie tego wyobrażać.
W odpowiedzi, w imieniu łowickiej wspólnoty sióstr bernardynek, dziękowała matka Łucja Siejka, przełożona łowickiego klasztoru. - Moi ukochani, dziękuję wszystkim uczestnikom tej uroczystości, mieszkańcom Łowicza i okolic, naszym przyjaciołom, sympatykom naszej wspólnoty zakonnej za życzliwość, miłość, przywiązanie i ofiarność. Niech Dobry Bóg wynagrodzi wasze dobre serca. Niech dzisiejsza uroczystość jubileuszowa będzie uwielbieniem Pana Boga i ubogaceniem życia duchowego - mówiła, nie kryjąc wzruszenia.
Po Uczcie Eucharystycznej siostry zaprosiły wszystkich na poczęstunek. Na dziedzińcu przed kościołem przy pysznym bigosie, pieczonych kiełbaskach, sałatkach i słodkościach był czas na osobiste podziękowania i rozmowy z mniszkami.
Siostry zaprosiły gości na poczęstunek
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
- Od trzech lat jestem ministrantem u sióstr - mówi Dominik Politowicz. - Do posługi zaprosił mnie kolega. A z racji tego, że siostry są niesamowicie serdeczne i życzliwe, spodobało się nam tutaj. I jeszcze jedna rzecz się nam spodobała - nurt duchowości franciszkańskiej. O każdej z sióstr, z którymi mamy kontakt, możemy powiedzieć, że są to niesamowite kobiety, uduchowione, życzliwe i otwarte - dodaje pan Dominik.
- Jesteśmy z siostrami zaprzyjaźnieni - mówi Anna Staniszewska, członkini zespołu Ksinzoki. - Cieszymy się, że mogliśmy tu dziś być, śpiewać. Cieszymy się też z tego, że w Łowiczu są siostry bernardynki, które wpisały się bardzo mocno w naszą historię. A tak osobiście to mogę powiedzieć, że poza modlitwą i wszystkim tym, co duchowe, łączy nas jeszcze jedno - one i ja haftujemy. Czasami się spotykamy, by jedna drugiej coś pomogła, by pożyczyła jakieś nici czy muliny. Do nich też przychodzę po opłatek, bo jestem prezesem łowickich twórców ludowych. Gdy się na nie patrzy, biją od nich radość i światło - dodaje pani Anna.
Warto wspomnieć, że z okazji jubileuszu wydana została książka "Z dziejów łowickich panien bernardynek" autorstwa Karoliny Wandy Rutkowskiej.
Więcej o jubileuszu w 31. numerze "Gościa Łowickiego" na 5 sierpnia.