W skansenie w Maurzycach można było zobaczyć, jak wyglądały żniwa w minionym wieku.
Łowickie Żniwa to połączenie tradycji, kultury i wiary w doskonale wyważonych proporcjach. W niedzielę 22 lipca już po raz 6. z maurzyckim muzeum można było przenieść się do dawnej polskiej wsi.
Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św., którą w zabytkowym drewnianym kościele odprawił bp pomocniczy diecezji łowickiej Wojciech Osial. Po Eucharystii dawny obrzęd żniw zaprezentował Regionalny Zespół Pieśni i Tańca "Boczki Chełmońskie".
Kilkudziesięciu członków zespołu w chłopskich strojach, z kosami i sierpami ruszyło boso na żniwa. Jak co roku, w obrzędzie wziął udział starosta łowicki Krzysztof Figat. Po wyczerpującej pracy w pełnym słońcu przyszedł czas na odpoczynek i skosztowanie specjałów prostej, wiejskiej kuchni.
Następnie impreza przeniosła się na scenę pod strzechą. Tam wręczono Nagrody im. Władysława Grabskiego. W tym roku uhonorowani zostali Józef Brzozowski z Łowicza, Edward Gnat z Maurzyc oraz koła gospodyń wiejskich i ochotnicze straże pożarne.
Tego dnia jubileusz 70-lecia świętował Zespół Pieśni i Tańca "Blichowiacy". Natomiast ostatnim, cieszącym się ogromnym zainteresowaniem punktem programu Łowickich Żniw był występ 4 utalentowanych wokalistek zespołu Tulia.