Mieszkańcy i władze miasta Kutno oddały cześć uczestnikom powstania warszawskiego.
Mieszkańcy i władze miasta Kutno uczciły cześć powstańców. O godz. 16 na cmentarzu parafialnym odbyła się Msza św. w kaplicy pw. św. Rocha, koncelebrowana przez dziekana kutnowskiego ks. Jerzego Swędrowskiego i ks. Stanisława Pisarska. W nabożeństwie wzięli udział prezydent Kutna Zbigniew Burzyński, licznie zgromadzeni harcerze oraz poczty sztandarowe.
- Powstańcy to było pokolenie dziedziców wolności, większość z nich żyła odzyskaną 1918 r. niepodległością i wolnością - powiedział w kazaniu ks. dziekan. - Wolność i godność - tego nie można odebrać człowiekowi, nawet najpiękniejszą budowlę można zniszczyć, a potem odbudować, prawdziwej wolności nie można było zabrać powstańcom - dodał ks. Swędrowski. Proboszcz w kontekście klęski Warszawy zacytował Księgę Mądrości. "Wydawało się oczom głupich, że pomarli, a ich odejście uznano za nieszczęście (...), albowiem w oczach ludzkich zostali ukarani, jednak nadzieja ich jest pełna nieśmiertelności. Po nielicznych próbach doznają wiele dobrodziejstw, bo Bóg ich wypróbował, doświadczył ich jak złoto w piecu i przyjął ich jak całopalną ofiarę, a w porze swojego nawiedzenia zabłysną jak iskry na ściernisku, które się rozchodzą".
Po modlitwie zebrani uroczyście przemaszerowali pod pomnik poległych żołnierzy. Tam o godz. 17, przy dźwięku syren, które rozbrzmiały w całym Kunie, zebrani zastygli, by oddać hołd powstańcom. Następnie harcerze uroczyście wciągnęli na maszt flagę Polski.
- Zebraliśmy się dziś, by uczcić pamięć bohaterów, którzy podjęli bohaterską walkę o wolność bez względu na cenę, jaką przyszło im zapłacić. Wszystkich łączył jeden cel - nadzieja na wolność. Większość z powstańców to byli młodzi ludzie, pełni planów, marzeń i nadziei. Rzeczywistość wojenna zmusiła ich do weryfikacji swoich dotychczasowych priorytetów i wyznawanych wartości. Od wielu lat spotykamy się w tym miejscu, aby z dumą uczcić pamięć 62 kutnian - powstańców warszawskich. Większość z nich jest pochowana na tym cmentarzu. Na zawsze zapamiętamy ich walkę i świadectwo wierności ojczyźnie - mówił prezydent Kutna. Na prośbę Z. Burzyńskiego zebrani uczcili pamięć poległych kutnian minutą ciszy.
Następnie Krystian Olęcki, komendant Hufca ZHP w Kutnie, odczytał list od ppłk. Zdzisława Machera, ostatniego kutnowskiego powstańca warszawskiego, który - ze względu na stan zdrowia - nie mógł przybyć na uroczystość. Tłumacząc sens powstania, jego uczestnik przypomniał słowa emisariusza Jana Nowaka-Jeziorańskiego: "Powstanie było jak wulkan. A przecież wybuchu wulkanu nikt nie ocenia, czy jest dobry czy zły, on po prostu wybucha" - napisał powstaniec w liście do zgromadzonych.
Następnie przedstawicielka ZHP przypomniała rolę Szarych Szeregów. Bohaterstwo, uczciwość i rycerskość to były cechy młodych powstańców, nawet w chwili śmierci.
Uroczystości przy akompaniamencie orkiestry dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kutnie zakończyły się złożeniem wiązanek kwiatów na pomniku poległych żołnierzy. Poza przedstawicielami władz, policjantami, przedstawicielami partii politycznych, znicze zapalali także mieszkańcy Kutna, którzy pielęgnują w sercach pamięć o powstańcach walczących o wolność.