W święto Podwyższenia Krzyża Pańskiego w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Żychlinie poświęcono krzyż misyjny.
Wcześniej krzyż był przymocowany na ścianie świątyni. Po remoncie elewacji kościoła został ustawiony obok.
Ma przypominać wiernym o przypadającej w tym roku 600. rocznicy powstania parafii oraz o 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Pamiątkowa tabliczka z informacjami dotyczącymi rocznic została przymocowana do krzyża.
Mszy św. przewodniczył bp Wojciech Osial, biskup pomocniczy diecezji łowickiej. Dziękowano za wszystkich, którzy modlitwami i ofiarami wspierali i wspierają remont kościoła.
We wspólnej modlitwie uczestniczyli również przedstawiciele władz miasta. Mszę św. koncelebrowali ks. Wiesław Frelek, proboszcz parafii w Żychlinie oraz kapłani tu posługujący.
Po poświęceniu krzyż ucałował biskup oraz kapłani. - Krzyż jest symbolem niewyobrażalnej miłości Boga do człowiek - mówił do zebranych ks. Frelek na początku Mszy św. Zacytował również Adama Mickiewicza: "Krzyż wbity na Golgocie tego nie wybawi, kto sam na sercu swoim krzyża nie wystawi".
- Ten krzyż będzie tu stał latami i będzie do nas mówił, będzie mówił do przechodniów, tylko musimy chcieć usłyszeć. Widok krzyża jako symbolu jest dla nas powszedni, przyzwyczailiśmy się do widoku krzyża, zapominając że wisi na nim zmasakrowany Chrystus, a być może to my powinniśmy na nim być za wszystkie nasze przewinienia i grzechy: kradzieże, rozwody, pomówienia, plotki, życie w konkubinacie, pornografie, zdrady - mówił homilii bp Osial.
Biskup również apelował do wiernych. - Jeśli chcesz Mnie naśladować, weź swój krzyż i choć za Mną - tak śpiewamy w jednej z pieśni. Bóg nas nie zmusza daje nam wybór. Jednakże "Stat crux dum volvitur orbis" - tylko krzyż stoi, kiedy ziemia się obraca - mówił.