Na stulecie niepodległości w Kutnie odsłonięto pomnik największego kutnowskiego społecznika - dr. Antoniego Troczewskiego, który rozwijał miasto od 1890 roku.
Żył zasadą: "Nic dla siebie, wszystko dla innych". Był kutnowskim doktorem Judymem, który nie tylko założył szpital, ale także ochronkę dla dzieci, Dom Dochodowy Straży Pożarnej czy "Tygodnik Kutnowski".
Dzięki jego inicjatywie powołano do życia pierwszą w Kutnie szkołę średnią - Szkołę Realną Polskiej Macierzy Szkolnej, przekształconą później w obecne I LO im J.H. Dąbrowskiego. Dlatego uczniowie najstarszej z regionu, bo 111-letniej, szkoły wyruszyli 10 listopada o godz. 5 rano do Warszawy po wieczny ogień wolności z Grobu Nieznanego Żołnierza.
Do uroczystego pobrania ognia młodzież "Dąbrowszczaka" przygotowała się w sali Tradycji Dowództwa Garnizonu Warszawa. Stamtąd w szyku prowadzonym przez dyrektora szkoły Przemysława Zawadzkiego wyruszyła przez plac pod pomnik. W porannej mgle uczniowie odpalili pochodnię, złożyli kwiaty i odśpiewali hymn Polski. Ogień został dowieziony do Kutna na uroczyste odsłonięcie, które odbyło się w samo południe.
Temu wyjątkowemu wydarzeniu towarzyszyli goście, m.in. rodzina doktora oraz wykonawca pomnika prof. Marian Molenda. Nie zabrakło lokalnych władz i wielu mieszkańców Kutna.
- Spotykamy się dziś przed willą doktora Troczewskiego, przy pomniku najwierniejszego sługi ojczyzny, jak go nazywano. Przy skromnym pomniku wielkiego człowieka - powiedział do zebranych prezydent Kutna Zbigniew Burzyński.
Głos zabrała także praprawnuczka doktora Troczewskiego Hanna Grabowska-Macioszek. Pomnik został poświęcony przez dziekana kutnowskiego ks. Jerzego Swędrowskiego.
Po uroczystym przecięciu wstęgi posadzono Dąb Niepodległości, który mieszkańcom regionu kutnowskiego podarował papież Franciszek. Po zakończeniu uroczystości można było po raz pierwszy przekroczyć progi odrestaurowanej Willi Troczewskiego i zwiedzić pięknie odremontowaną salę ślubów.