W Szkole Podstawowej w Gawłowie odbył się III Gminny Jarmark Adwentowy. W tym roku odwiedziły go ponad 2 tys. osób.
Organizatorki – radna Agnieszka Offerczak-Ciura i Beata Szustkiewicz – dbają o każdy detal i dla odwiedzających jarmark przygotowują moc atrakcji. Z każdą edycją przybywa pracy, ale także odbiorców. 2 grudnia już trzy godziny po rozpoczęciu szkołę, w której odbywało się wydarzenie, odwiedziły ponad 2 tys. osób.
Jarmark staje się coraz sławniejszy, przybywają na niego nie tylko mieszkańcy Sochaczewa i okolic, ale także osoby spoza województwa. – Uwielbiam jarmarki, wyszukuję je i przyjeżdżam, jeśli tylko mam możliwość. To jest mój 47. jarmark w życiu i jestem zachwycona. Jest wszystko, co powinno być – przysmaki świąteczne, ozdoby, przedmioty codziennego użytku, rękodzieło i coś, co mnie zachwyciło – renifery na druciku wykonane przez mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie – mówi Alicja Muskot, która na jarmark przyjechała z Konina.
Zamysłem organizatorek było, by czas Adwentu spędzić rodzinnie i by właśnie taki był ich jarmark. – Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nie tylko do zakupu, ale także do spędzenia wspólnie czasu – mówi pani Agnieszka. – Są przejażdżki konne, w tym roku wymyśliłyśmy ściankę, na której można zrobić sobie zdjęcie, udając elfa lub renifera. Dzieci są zachwycone – dodaje pani Beata. Okazją do wspólnie spędzonego czasu jest także konkurs „Pierniczka roku”. Całe rodziny zaangażowane są w tworzenie arcydzieł – od reniferów, po wielkie piernikowe szopki. Jak na jarmark przystało, nikt nie wyszedł bez degustacji bigosu, ciast, pierników, a także waty cukrowej i popcornu.
Wśród stoisk można było także znaleźć św. Mikołaja, który zapraszał nie tylko dzieci do wspólnej pamiątkowej fotografii. Selfie z Mikołajem od razu było drukowane i przybijane pieczątką sponsora – Fundacji Ochrony Zabytków Mazowsza – Pałac w Gawłowie.
Przez cały czas zakupom towarzyszyła muzyka na żywo, a to za sprawą konkursu kolęd i pastorałek, który miał swoją pierwszą odsłonę i od razu przyciągnął gros uczestników, jak i publiczności. Wystąpiła także Sochaczewska Orkiestra Dęta, zaproszeni artyści.
Ponad 40 wystawców przyciągało uwagę różnorodnością rękodzieł. Szyte maskotki, biżuteria, obrazy, ceramika, grafika, karty świąteczne, hafty i przysmaki zarówno te słodkie, jak i na świąteczny stół. Jarmark był też okazją do pomocy innym. Harcerze z 25. Środowiskowej Drużyny Harcerskiej „Echo” część dochodu przekażą swojemu koledze, który uległ wypadkowi. – Uczymy naszych druhów idei braterstwa. Zdarzyła się taka sytuacja, gdzie mogą w praktyce pokazać, jak rozumieją to słowo. Chcemy pomóc naszemu koledze w rehabilitacji, dlatego podczas zbiórek przygotowywaliśmy przedmioty na jarmark – mówi Iga Walkiewicz. Swój wkład w stoiska miały także inne drużyny harcerskie z hufca Sochaczew, m.in. Wodna drużyna harcerska czy Zuchy z Gawłowa.
Organizatorzy już dziś zapraszają na przyszłoroczny jarmark i życzą rodzinnego czasu oczekiwania na Zbawcę.