– Najbardziej poruszające są momenty, gdy dociera do ciebie, że żyjesz jak pączek w maśle, a za murem są rodziny, które nie mają elektryczności czy bieżącej wody. To wiele zmienia w człowieku – mówi Jerzy Banaszczak.
Ma 80 lat i mieszka sama na wsi. Niedawno złodzieje splądrowali jej mieszkanie i zabrali oszczędności. Choruje. Po odliczeniu kosztów utrzymania na życie zostaje jej 200 zł. 6,70 zł na dzień, na przeżycie. Marzeniem jest bieżąca woda. Takich, a niekiedy i trudniejszych historii słuchają wolontariusze Szlachetnej Paczki. W całej diecezji jest ich prawie 200 w 10 rejonach, m.in. z powiatów kutnowskiego, rawskiego i łowickiego, gmin Dmosin i Głowno oraz miast Mszczonów i Żyrardów. Dzięki ich pomocy i zaangażowaniu prawie 500 rodzin dostanie paczkę przed świętami. Mimo że z roku na rok przybywa rodzin, które żyją w trudnych warunkach, nie brakuje też darczyńców i nowych rejonów, gdzie są ludzie gotowi nieść pomoc.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.