W wigilię uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP w łowickim seminarium zabrzmiał "Akatyst ku czci Bogurodzicy".
Ten hymn uwielbienia Maryi stanowił zasadniczą część wieczornego nabożeństwa, na które wspólnota seminaryjna zaprosiła osoby z zewnątrz. Przyjechali z różnych stron diecezji z kapłanami. Modlili się z klerykami i przełożonymi seminarium oraz biskupami łowickimi - ordynariuszem Andrzejem F. Dziubą, pomocniczym Wojciechem Osialem i seniorem Józefem Zawitkowskim.
Jak nakazuje zwyczaj, modlili się, śpiewając na stojąco. Śpiew prowadziła schola kleryków, którymi dyrygował kl. Damian Mirecki. Tekst wywodzi z tradycji Wschodu. Wychwala udział Matki Bożej w ziemskim życiu Chrystusa oraz w Kościele. - Można powiedzieć, że cała narracja akatystu koncentruje się wokół "tak" Maryi. Te wszystkie bogactwa i skarby duchowe, które przywołał autor, czerpiąc ze Starego i Nowego Testamentu, z historii i doświadczeń Kościoła, pokazują, jak wiele może się dobra wydarzyć, kiedy człowiek mówi Bogu "tak" - mówił ks. Piotr Kaczmarek, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu.
Słowo do zgromadzonych skierował także ordynariusz łowicki. - Jak wiemy, Maryja jest szczególnie obecna w dziejach naszego narodu i gdy w tym roku świętujemy stulecie niepodległości, chcemy sobie to mocno uświadomić. Według tradycji, pierwszym hymnem była "Bogurodzica" śpiewana w momentach radości czy zmagania się z wrogiem. Wreszcie w ciszy, niejednokrotnie w samotności, w kraju i na emigracji, bardzo wielu śpiewało: "Zacznijcie wargi nasze, chwalić Pannę świętą". Cóż powiedzieć o Jasnej Górze, o tylu sanktuariach w naszej diecezji, które były ostoją, wyrazem zaufania Matce Najświętszej w zabieganiu o suwerenność naszej ojczyzny. Niech ta modlitwa będzie także uwielbieniem dla Maryi naszej Królowej. Tej, która zasłużył sobie na to królowanie tym, że powiedziała: "Oto ja, służebnica Pańska"; tym, że podjęła się w pokorze uczestniczyć w naszym imieniu we wspaniałym dziele zbawienia - mówił bp Dziuba.
8 grudnia to dzień odpustu w łowickim seminarium, ponieważ patronuje mu Najświętsza Maryja Panna Niepokalana. W tym dniu kleryków odwiedzają najbliżsi, żeby wspólnie świętować nie tylko na Mszy św. i obiedzie. Pomieszczenia seminarium stoją dla nich otworem.