W Domaniewicach młodzież należąca do Ruchu Światło-Życie wystawiła jasełka bożonarodzeniowe. Scenariusz do nich napisał bp Józef Zawitkowski.
Większości aktorów nie było na świecie, gdy w 1998 r. odbywała się premiera jasełek według słów biskupa seniora diecezji łowickiej. Młodzi porwali się więc na niełatwy, ale pełen folkloru i przywiązania do tradycji scenariusz. Podeszli do tego zadania z wielkim szacunkiem i pełnym zaangażowaniem.
23 grudnia wieczorem kościół św. Bartłomieja wypełnił się wiernymi, którzy z zainteresowaniem oczekiwali przedstawienia. - Ostatnia niedziela Adwentu, jutro już Wigilia, więc z przyjemnością uciekam od domowych obowiązków i z radością czekam na spektakl. Ciekawa jestem, jak ci młodzi ludzie poradzą sobie z twórczością bp. Józefa, ale także z księżackimi tradycjami, zachowaniami. To wcale nie jest proste, zwłaszcza że oni są bardzo młodzi i wiele się zmieniło przez te 20 lat od premiery jasełek - mówi pani Halina, parafianka.
Młodzi aktorzy starali się zadbać o każdy szczegół. Większość rekwizytów, strojów wykonali sami. Z pomocą w skompletowaniu ludowych ubrań przyszła Edyta Bareja, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Domaniewicach, która wypożyczyła aktorom stroje, by mogli podtrzymać tradycję i folklor łowicki. O to właśnie prosił bp Zawitkowski, pisząc jasełka. Obok tradycyjnych strojów, jakie zakładano dawniej podczas najważniejszych uroczystości, pojawiły się także kolędy znane od wieków. Jednak młodzi chcieli dać także "coś od siebie", włączając nieco nowsze kolędy i pastorałki.
Ponadgodzinne przedstawienie pokazało widzom, jak kiedyś obchodzono Boże Narodzenie. Nie zabrakło gwary łowickiej, specyficznych zwrotów nawiązujących do historii Księstwa Łowickiego, ale także odwołań do codzienności i urzędowych zawirowań.
- Cieszę się, że młodzi chcą podtrzymywać ludowe tradycje. Mimo młodego wieku zrozumieli przekaz. Włożyli w to całe serce i sami też wiele się nauczyli. Niełatwo jest wystawić jasełka sprzed 20 lat, które nawiązują do jeszcze wcześniejszych czasów. Trzeba pamiętać, że niektórzy z aktorów nie mają nawet 18 lat. Bardzo im gratuluję, że udało im się przedstawić te tradycyjne jasełka - mówi ks. Krzysztof Osiński, proboszcz parafii.