Po raz 4. parafia pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Mąkolicach zorganizowała Orszak Trzech Króli. Podczas Eucharystii, zgodnie z tradycją, Monarchowie przebywali w prezbiterium.
W role Mędrców - Kacpra, Melchiora i Baltazara - wcielili się Kacper Rychlik, a także bracia Hubert i Wiktor Karpińscy.
Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Krzysztof Przybysz, miejscowy proboszcz. O oprawę muzyczną Eucharystii, a także o śpiew podczas wędrówki zadbał zespół regionalny z Mąkolic. Jego członkowie przybyli do świątyni w strojach ludowych. W homilii ks. Przybysz podkreślał, że naśladując Trzech Króli, trzeba szukać znaków Boga. - Mędrcy, kiedy odnaleźli Jezusa, byli bardzo szczęśliwi. Ich radość, która była wielka, nie sprawiła, że przestali słuchać, ale także wtedy otwarci byli na głos Boga, dzięki czemu nie wrócili do króla Heroda. Także i my mamy nieustannie rozpoznawać znaki, wsłuchiwać się w głos Zbawiciela, ale także być gwiazdą wskazującą innym Boga - podkreślił.
Po Mszy św. Orszak Trzech Króli okrążył trzykrotnie sanktuarium. Wśród uczestników stawili się uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego wraz ze swoimi rodzicami. Wspólny marsz zakończył się pokłonem Trzech Króli, którzy małemu Jezusowi podarowali swoje dary.