W Międzyborowie po raz 8. odbyły się niebanalne jasełka. Obok Świętej Rodziny pojawili się m.in. Mikołaj Kopernik czy Władysław Jagiełło. Widzowie, jak co roku, licznie przybyli na słynne już przedstawienie.
Od 8 lat mieszkańcy Międzyborowa z niecierpliwością oczekują na spektakl, który znacząco różni się od innych jasełek. Co roku aktorzy zachwycają nowymi postaciami, a wszystko to za sprawą autora scenariusza Tomasza Fatalskiego. Na co dzień Tomasz studiuje muzykologię na Uniwersytecie Warszawskim, w wolnych chwilach pisze wiersze, a od 7 lat - scenariusze jasełek międzyborowskich. Bez wątpienia w historii przedstawianej przez T. Fatalskiego Bóg rodzi się w Międzyborowie, jednak towarzyszą temu lokalne wydarzenia.
W tym roku przedstawienie nawiązywało do 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Droga do wolnej Polski została przedstawiona aż od czasów powstania państwa polskiego. Według tegorocznych jasełek, stolica Polski miała być w Międzyborowie, ale z braku orlego gniazda wśród sosen, z których słynie miejscowość, Lech wybrał Gniezno. Zaraz za Lechem pojawił się książę Mieszko I, w którego rolę wcielił się ks. Rafał Woronowski, wikariusz parafii. Nie zabrakło także Dobrawy - czeskiej księżniczki, która przyczyniła się do przyjęcia przez Polskę chrześcijaństwa. Tuż obok pojawili się także Władysław Jagiełło wraz z Jadwigą oraz Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie, Konstytucja 3 Maja, Fryderyk Chopin oraz Józef Piłsudski. Nieodłączną postacią była także diablica Niezgoda. Przez nią na przestrzeni wieków wydarzyło się wiele zmian, zła i wojen, które miały wpływ na istnienie państwa. Postać, która została pokonana przez wiarę i miłość Nowonarodzonego, była przestrogą przed tym, co może wydarzyć się, gdy wśród ludzi toczą się kłótnie i spory.
Kolejne sceny nawiązywały również do lokalnych wydarzeń, tj. nowo wybudowanego ronda, głośnych protestów w sprawie budowy lotniska, linii kolejowych, które mają powstać na terenie gminy, oraz do drobnych nieporozumień mieszkańców, które w ostateczności kończą się dużą dawką śmiechu. Mimo wielu postaci pojawiających się na scenie nadal najważniejszym bohaterem był Jezus, który rozwiązuje wszelkie spory i przynosi pokój mieszkańcom.
Zarówno aktorzy, jak i scenariusz zostali nagrodzeni gromkimi brawami, a widzowie zgodnie przyznają, że przedstawienie wnosi mnóstwo kolorytu do codzienności. "Wspaniałe, mądre, z poczuciem humoru i fantastycznie przedstawione jasełka. Wielkie brawa dla aktorów i nieustający podziw dla Tomasza. Chętnie obejrzę jeszcze raz i już czekam na następne" - można przeczytać wpisy na Facebooku wydarzenia jasełek.
Dla zainteresowanych i dla tych, którzy jeszcze raz chcą zobaczyć przedstawienie, aktorzy wystawią sztukę 20 stycznia po Mszy św. o godz. 17 w kościele parafialnym w Międzyborowie.