Po raz pierwszy Centrum Kultury w Żyrardowie zorganizowało walentynkowe spotkanie dla singli. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem i przyciągnęło nie tylko osoby szukające "drugiej połówki".
W dzień zakochanych w jednej z sal Centrum Kultury na przybyłych gości czekało mnóstwo atrakcji. Oprócz filmu, który opowiadał o trudnej miłości, na singli czekały także zadania, poczęstunek oraz speed dating – szybkie randki. Każdy miał możliwość rozmowy, zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia w fotobudce oraz zastanowienia się nad sensem miłości w życiu.
Wydarzenie nie miało ograniczeń wiekowych. Ku zaskoczeniu organizatorów większość przybyłych singli to seniorzy. – W życiu nigdy nie wiemy, kiedy przyjdzie śmierć i miłość, więc trzeba korzystać póki czas, by miłość przyszła pierwsza – mówi pan Henryk Wójcik, senior. – Miałem wiele miłości w swoim życiu. Alina, piękna dziewczyna, ale wyszła za jakiegoś doktorka. Później Krysia – wyjechała do Niemiec i tyle z miłości. No i Maria, moja wspaniała żona… zmarła 10 lat temu. Przez ten czas ciężko mi było i dziś postanowiłem przełamać się, przyszedłem i nie żałuję. W moim wieku nie będzie to już może płomienna miłość, ale ważne jest to, by mieć się do kogo odezwać, wyjść na spacer, na kawę. Dziś to zrobiłem i jestem szczęśliwy – dodaje pan Henryk.
Zainteresowanie spotkaniem pokazało, jakie są potrzeby mieszkańców. Ludziom brakuje drugiej osoby, spotkania i swojego sposobu miłowania. Chcą razem spędzać czas w przystępnej dla nich formie. Dziś nie postawiliśmy na słodkie walentynki, pluszowe misie i konieczność spędzania czasu z drugą osobą. Dziś chcieliśmy, by single zastanowili się nad rolą miłości w życiu i też by sami siebie pokochali. Chyba się udało – mówi Aleksandra Zimoch, która prowadziła spotkanie.
Bez wątpienia walentynki dla singli przypadły do gustu mieszkańcom miasta, którzy czekają już na kolejne wydarzenia.