Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św., której przewodniczył ks. Grzegorz Gołąb. Razem z nim celebrowali ją także księża posługujący w parafii garnizonowej. - Modlimy się dziś za dzieci nienarodzone, choć one nie zdołały ujrzeć tego ziemskiego świata. Bóg stworzył je, ukształtował zanim powstał świat, pokochał i przyjął do siebie. Dziś jest okazja, by napisać imię swojego dziecka, byśmy dalej mogli się za nie modlić. Może zdarzyło się tak, że nie zdążyliście dać imienia swojemu dziecku. Zróbcie to dziś - mówił na zakończenie Mszy św. ks. Gołąb.

Przed rozpoczęciem koncertu odczytany został wiersz Ingi Grajnert "Łyżeczka". Nastolatka w kilku strofach opisała, jak ważne jest ludzkie życie, a z jaką łatwością człowiek chce i potrafi o nim decydować.

Paweł Bębenek "Jutrznię za Nienarodzonych" skomponował 6 lat temu. - To przede wszystkim modlitwa, dopiero później muzyka. W niej najważniejsze są słowa - mówił kompozytor. - Wsłuchajcie się w nią, bo modlitwa działa cuda. Na jeden z koncertów przyszła kobieta w stanie błogosławionym. Przyszła zwyczajnie posłuchać. Następnego dnia miała mieć tzw. zabieg... Nie wykonała go - dodał P. Bębenek.

Licznie zgromadzeni wierni z podziwem i skupieniem wysłuchali oratorium. Dzięki wyświetlanym słowom mogli włączyć się w modlitwę. - Chciałam włączyć się w śpiew, ale przeżycia były zbyt silne, by móc to zrobić. Wiedząc, komu poświęcona jest ta modlitwa, widząc pasję i ducha w wykonawcach, z powodu wzruszenia nie mogłam wydobyć z siebie dźwięku. Cieszy mnie ogromnie widok młodych ludzi wśród muzyków. Oni nie byli tu przypadkowo, rośnie pokolenie ludzi młodych i świadomych, jak ważne jest ludzkie życie. Dziękuję za tę modlitwę - mówi Elżbieta Kossacka, mieszkanka okolic Skierniewic.

"Jutrznia za Nienarodzonych" zostanie wykonana również 6 kwietnia w Skierniewicach podczas Sympozjum "Dar Życia", na które organizatorzy już dziś zapraszają.