W nocy z 22 na 23 marca odbyła się pierwsza w tym roku w diecezji Ekstremalna Droga Krzyżowa. 30 pątników wyruszyło z Żyrardowa do sanktuarium Pani Jazłowieckiej w Szymanowie.
Nocną pielgrzymkę rozpoczęli Eucharystią w kościele Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie, której przewodniczył proboszcz ks. Adam Bednarczyk.
Ciepło ubrani, zaopatrzeni w plecaki i pakiety EDK, w których znajdowały się plan trasy, rozważania i opaska odblaskowa, pątnicy rozpoczęli Drogę Krzyżową, która wynosiła
Od trzech lat w EDK bierze udział Agata Gałązka. – Zaczynałam z Warszawy do Sulejówka, później też szłam warszawską trasą, teraz wędruję po znanych mi okolicach. Należę do związku strzeleckiego, w którym chodzimy na marsze ok.
Po całonocnej wędrówce w milczeniu pierwsi pątnicy do sanktuarium dotarli ok. 5.30. Nie wszyscy doszli do celu. Niektórzy wrócili do domu w połowie trasy, inni tuż przed końcem. – Najważniejsze dla mnie jest to, że podjęłam wyzwanie. Zmierzyłam się ze swoją wiarą, bólem, trudem. Opuściłam strefę komfortu. Drogę dokończę już w domu, ale i tak dostałam w kość i Bogu za to dziękuję. Nogi już nie pracują, ale głowa i serce zaczęły na nowo, czekam i pracuję nad owocami tej trasy – mówi jedna z uczestniczek Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z Żyrardowa.