W parafii pw. św. Rocha w Boczkach została odprawiona Msza św. w intencji choragwiarzy i nauczycieli. Eucharystii przewodniczył ks. Mariusz Szmajdziński, proboszcz parafii.
W parafii św. Rocha w Boczkach odprawiona została Msza św., w której uczestniczyli chorągwiarze z poszczególnych wsi parafii. Dzień wcześniej młodzi mężczyźni obchodzili z chorągwiami pola, modląc się o urodzaj oraz ochronę przed klęskami żywiołowymi, święcili też pola i domostwa.
Od niepamiętnych czasów w kilku wsiach położonych w okolicach Łowicza kultywowany jest obyczaj obchodzenia pól i domostw z chorągwiami. Rozpoczyna się ono skoro świt w Poniedziałek Wielkanocny. Na czele niesiona jest chorągiew. Mężczyźni z danej wsi zatrzymują się przy kopcach granicznych. Tam odmawiana jest modlitwa z prośbą o urodzaje. Wędrówce towarzyszą śpiew, walenie w kocioł i wybuchy petard. Niosący chorągiew ma obowiązek ukłonić się wraz z nią trzy razy przed krzyżem i przed każdą inną spotkaną chorągwią. Tradycja ta przekazywana jest z pokolenia na pokolenie m.in. w parafiach w Bobrownikach i Boczkach Chełmońskich. W Bobrownikach chorągwiarze nawiedzają także cmentarz.
W Boczkach, zgodnie z tradycją, chorągwiarze spotkali się na wspólnej Eucharystii. Każda z pięciu chorągwi, zanim weszła do świątyni, okrążyła kościół. Niesienie chorągwi w tym roku było sporym wyzwaniem z powodu silnego wiatru. Wejście do świątyni odbywało się przy głośnym śpiewie pieśni wielkanocnych. Chorągwie z Błędowa, Sierżnik I, Łaguszewa, Sierżnik II oraz Boczek witał ksiądz proboszcz, który na Mszę św. zaprosił także nauczycieli.
Podczas homilii ks. Szmajdziński przypomniał, że chorągiew, a także sztandar to znak jedności, pod którym przez wieki gromadzili się rycerze i żołnierze. - Chorągiew to również znak godności, dlatego o nią się dba i przechowuje we właściwym miejscu, zarówno podczas wojny, jak i pokoju. Dba się w wymiarze państwowym, kościelnym, religijnym. To także powód do dumy - mówił kaznodzieja. Kapłan zauważył, że dziś chorągwie i sztandary rzadko się pojawiają. Rozwijane są jedynie podczas największych uroczystości. A skoro tak jest, ich rolę powinien zastąpić człowiek. - Człowiek sztandarowy to człowiek honoru, wielkiej kultury i wielkiej wiedzy. Bez wątpienia takim człowiekiem, taką chorągwią w dosłownym tego słowa znaczeniu powinien być nauczyciel. On pełni wyjątkową misję. Nie tylko naucza, ale także wychowuje. Nauczycielom, czyli osobom, które świadomie wybrały zawód przekazywania wiedzy innym, należy się szczególny szacunek - przekonywał.
Ksiądz Szmajdziński, odnosząc się do trwającego strajku, ze smutkiem przyznał, że ci, którzy powinni być sztandarami, chorągwie zamienili na czarne koszule. - Nasz ordynariusz w homilii wielkoczwartkowej mówił, że "Kościół ma być wszędzie tam, gdzie jest człowiek". Kościół ma być tam z orędziem Ewangelii, a Ewangelia to prawda, a prawdą jest, że trzeba moralnie ocenić to, co się dzieje, do czego się próbuje z powodów politycznych doprowadzić - mówił ks. proboszcz. - Próbowano zablokować egzaminy. Te w gimnazjum i szkole podstawowej na szczęście się odbyły i za to należy dziękować Bogu. Teraz próbuje się zablokować matury, i to w bardzo nieetyczny sposób - przez niewystawienie ocen. Zdecydowanie trzeba podkreślić, że ocena, która ma być wystawiona w dzienniku, nie jest własnością nauczyciela. Ona jest własnością ucznia, który ją sobie wypracowuje poprzez naukę i obecność w szkole. Niepostawienie oceny jest kradzieżą. Inaczej mówiąc, jest zatrzymaniem zapłaty, a Pismo Święte taki czyn uznaje za grzech wołający o pomstę do nieba. Nauczyciele domagający się należytej zapłaty dla siebie, nie wypłacają tego, co się należy uczniom.
Kaznodzieja skrytykował także formy protestu (piosenki, przebieranie się za zwierzęta, wulgaryzmy), po które sięgają nauczyciele. Zdaniem kapłana, uczniowie w proteście nauczycieli stali się nie tylko zakładnikami, ale ofiarami. Zablokowanie matur to kwestia przyszłościowa. To niedanie uczniom możliwości pójścia na studia. To także działania mogące doprowadzić do zamknięcia niektórych kierunków na uczelniach.
Bezpośrednio po Mszy św. w ramach nowenny wierni odmówili Koronkę do Bożego Miłosierdzia przygotowującą do swięta Bożego Miłosierdzia.