– Grałem w tę grę w dzieciństwie z moimi braćmi. Od lat chciałem odbyć podróż, by przypomnieć sobie te czasy. W tym roku mi się udało. Żal tylko, że nie mogłem sam zagrać – mówi Kacper Majcher z Łodzi.
Tradycji stało się zadość. Także w tym roku w Grabowie tuż po świętach na rynku zebrali się mieszkańcy i goście, aby obserwować mecz rozgrywany pomiędzy dwiema drużynami – Niebem i Piekłem. Grę poprzedziła Msza św. w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w intencji rzemieślników, kupców oraz prowadzących działalność gospodarczą. Eucharystię sprawował ks. Jacek Marciniak, proboszcz.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.