– Mój dziadek i tata też nosili chorągwie. Dla mnie to wielki zaszczyt. Obchodząc pola i domy, modlimy się i śpiewem głosimy, że Jezus zmartwychwstał. Zbieramy też ofiary, które potem przekazujemy na konkretny cel. Często idą one na renowację kapliczek lub krzyży w naszej wsi – mówi Łukasz Rybus.
W parafii pw. św. Rocha w Boczkach została odprawiona Msza św. w intencji choragwiarzy i nauczycieli. Eucharystii przewodniczył ks. Mariusz Szmajdziński, proboszcz. Dzień wcześniej młodzi mężczyźni obchodzili z chorągwiami pola, modląc się o urodzaj oraz ochronę przed klęskami żywiołowymi, święcili też pola i domostwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.