Po raz pierwszy ministranci z diecezji łowickiej uczestniczyli w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Ministrantów i Lektorów. Do sanktuarium Drzewa Krzyża Świętego pielgrzymowali ministranci i lektorzy z dwóch łowickich parafii - Chrystusa Dobrego Pasterza oraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Korabce.
Po raz pierwszy 22-osobowa reprezentacja LSO diecezji łowickiej udała się do sanktuarium Drzewa Krzyża Świętego na VIII Ogólnopolską Pielgrzymkę Ministrantów i Lektorów. Inicjatorem wydarzenia i głównym opiekunem był ks. Jarosław Łękarski, wicerektor WSD w Łowiczu i diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej diecezji łowickiej. Wspierał go ks. Kamil Goc, diecezjalny duszpasterz młodzieży rejonu łowickiego.
Po przyjeździe na miejsce, od strony Starej Słupi, szlakiem królewskim przez Puszczę Jodłową, pielgrzymi zdobywali szczyt świętokrzyskiego sanktuarium, rozważając Drogę Krzyżową, specjalnie dedykowaną służbie ołtarza. - To Droga Krzyżowa dla nas i o nas - mówi Alan, jeden z ministrantów. - To nabożeństwo zrobiło na mnie największe wrażenie, gdyż wyobraziłem sobie, jak ciężko było Panu Jezusowi. Ja dźwigałem tylko plecak i nie było łatwo, a Pan Jezus niósł ciężki krzyż z grzechami wszystkich ludzi. Jestem bardzo poruszony - dodał.
Po dojściu na szczyt i oddaniu czci relikwiom Krzyża Świętego pod przewodnictwem abp. Józefa Górzyńskiego, metropolity warmińskiego i szefa Podkomisji ds. Służby Liturgicznej KEP, była sprawowana Msza św. Homilię wygłosił bp Krzysztof Nitkiewicz, ordynariusz diecezji sandomierskiej. Wraz z nimi Eucharystię sprawowali bp Adam Bałabuch, biskup pomocniczy diecezji świdnickiej i przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP, a także licznie przybyli kapłani.
Po Eucharystii wszyscy udali się na posiłek, który na tę okazję przygotowali żołnierze. Potem uczestnicy wysłuchali świadectwa oraz rapowego koncertu ks. Jakuba Bartczaka, utwierdzając się w wierze w to, że "Bóg - Jest - Działa". Nie obyło się bez charakterystycznego dla muzyki hip-hop sposobu poruszania się i wspólnego wychwalania Pana Boga. Ministranci i lektorzy wysłuchali także świadectwa Jaśka Meli. Historia niepełnosprawnego podróżnika poruszyła chłopaków. Serdeczność i otwartość prelegentów zachęciła ministrantów do wspólnych zdjęć i rozmów z nimi.
Ministranci i lektorzy podczas pielgrzymki spotkali się m.in. z ks. Jakubem Bartczakiem.Spotkanie zakończyło się nabożeństwem czerwcowym. Ministranci z diecezji łowickiej nie kryli zadowolenia z udziału w pielgrzymce. - Wrażenia bardzo pozytywne. Świetnie zorganizowane przejście od podnóża góry do klasztoru. Bardzo podobało mi się, że było to w formie Drogi Krzyżowej. Mogłem to przeżyć, zamyślić się i zastanowić nad wieloma sprawami z mojego życia. Ponadto utrudzić się fizycznie i doświadczyć, że nasza wiara nie zawsze jest taka łatwa, tylko wymagająca. Wyjątkowo mocno przeżyłem Mszę św., a najpiękniejszym widokiem dla mnie był moment udzielania Komunii św. Księża schodzący z góry do ludzi, wychodzący im naprzeciw. Oczywiście wiem, że to względy organizacyjne, aby łatwiej nam było przyjąć Pana Jezusa w Eucharystii i nie wspinać się po skarpie do ołtarza, ale dla mnie to pewien symbol wychodzenia Chrystusa do ludzi, do mnie. Przychodzenia Jezusa, którego daje mi kapłan - mówi Tomek, lektor.
Pielgrzymka Liturgicznej Służby Ołtarza organizowana jest co dwa lata. - Już dziś warto zarezerwować sobie czas, by przeżyć piękną przygodę w gronie ministrantów i lektorów z całej Polski. Niech to będzie również zachętą dla kolejnych chłopaków, aby dołączyli do grona Liturgicznej Służby Ołtarza w swojej parafii., bo - jak powiedział na Mszy jeden z kapłanów - "tylko twardziele służą w Kościele" - podsumowuje ks. Goc.