– Moja rodzina to mama, tata i mój brat. Czasem się kłócimy, ale to nieważne, bo bardzo się kochamy i to jest najważniejsze – mówiła 4-letnia Julka.
Czerwiec obfituje w wydarzenia rodzinne w wielu parafiach, szkołach i przedszkolach. Także w tych diecezjalnych. W łowickim przedszkolu „U Bolesi” i sochaczewskiej placówce, nad którą czuwają aniołowie, spotkania rodzinne przygotowywane są od początku do końca przez całe wspólnoty przedszkolne. Dla wszystkich jest to okazja do integracji i zacieśniania więzów rodzinnych – tych z krwi i tych, które tworzą się podczas nauki i zabawy.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.