Oddalone od siebie o prawie 100 km Kutno i Skierniewice przez dwa weekendy były na językach nie tylko mieszkańców i diecezjan. A wszystko za sprawą imprez, w których pierwsze skrzypce grają dary ziemi.
Od lat w Kutnie i Skierniewicach trwa intensywny proces budowania wizerunku i lokalnej marki połączony z integracją mieszkańców. Oba samorządy chętnie sięgają po nowatorskie metody promocji.
Jabłko i czerwony kwiatek w przeróżnych odsłonach przez cały rok promują Skierniewice, a róże – Kutno.
Zdobią ulice, place oraz przeróżne wyszukane materiały reklamowe i gadżety miejskie. Jedne i drugie mają swoje święta, na które przybywają setki tysięcy gości z Polski i świata. I nic w tym dziwnego.
Tak barwnych, pachnących, kolorowych, pełnych atrakcji imprez daleko by szukać. Od 6 do 8 września w Kutnie obchodzono 45. Święto Róży. Tydzień później, w Skierniewicach odbyło się 42. Święto Kwiatów, Owoców i Warzyw.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się