O pasjach, książkach, pisaniu, poszukiwaniu szczęścia i... recepcie na dobre wychowanie dzieci uczennice Liceum Ogólnokształcącego sióstr niepokalanek w Szymanowie rozmawiały z Moniką Marin – autorką trylogii "Kroniki Saltamontes".
Uczennice prywatnego Liceum Ogólnokształcącego sióstr niepokalanek w Szymanowie przystąpiły do akcji #cojaczytam? Dziewczyny na profilach społecznościowych zachęcają do czytania i same są przykładem dla innych. "Szymanówki", bo tak o sobie mówią, to uczennice pierwszej klasy LO, które swoją pasją do czytania książek chcą zarażać innych.
Oprócz promowania czytelnictwa za pomocą zdjęć, dziewczyny wraz z s. Beatą – nauczycielką języka polskiego, organizują konkursy czytelnicze, spotkania z autorami książek, dni otwarte szkolnej – klasztornej biblioteki i wiele innych atrakcji, które przyciągają coraz to większą liczbę czytelników.
W poniedziałek 28 października "Szymanówki" poprowadziły spotkanie z Moniką Marin, autorką trylogii "Kroniki Saltamontes" – powieści przygodowej dla młodzieży. Na spotkanie przyszły wszystkie uczennice placówki a także uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Szymanowie.
– Wszystko zaczyna się od pasji. Książki zaczęłam pisać od... jazdy na motocyklu – opowiadała uczniom Monika Marin. Jako nastolatka wzięła udział w wyścigu motocyklowym, w którym była jedyną kobietą. Jej rywalami było 120 mężczyzn. Swoim udziałem w wyścigu zaintrygowała dziennikarzy, którzy po rozmowach, wywiadach dostrzegli w niej talent dziennikarski, zaproponowali współpracę i tak zaczęła pisać artykuły. – Zawsze chciałam pisać o realnych wydarzeniach, dobrych ludziach, historiach, w których bohaterowie mają różne doświadczenia, ale mają też wzorce, zasady, wartości. Jednak artykuły to było dla mnie za mało. Chciałam dodać coś od siebie, trochę przygód, wyobraźni. Tak zaczęłam pisać książki – przybliżała swoją pracę autorka.
Chcąc czerpać jak najwięcej ze spotkania, dziewczyny pytały o każdą sferę życia pisarza. Od pasji, po życie prywatne, a nawet o... finanse i receptę, jak dobrze wychować dzieci. Autorka bez wahania odpowiadała na każde pytanie. Udzielała także rad początkującym pisarkom. – Łapcie swoje myśli, szukajcie ciszy, rozpisujcie historię, wątki, ale zawsze trzymajcie się głównej myśli – mówiła M. Marin. – Osobiście szukam od ogółu do szczegółu. Pisząc "Kroniki Saltamontes" widziałam najpierw ich sens, układ, historię życia moich bohaterów. Dopiero później wymyślałam szczegóły. Polecam początkującym pisarzom metodę "pierwszy i ostatni rozdział", by się nie pogubić w opisywaniu historii – doradzała pisarka.
Autorka zachęcała dziewczyny, by dzieliły się pomysłami do powstawania kolejnych książek, współtworzyły historię z pisarzami, którzy są chętni do współpracy. Podzieliła się myślami, które czekają na książkowe historie i chętnie rozmawiała osobiście z dziewczynami. Dla wszystkich było to bardzo wartościowe spotkanie, z którego dziewczęta przyznają, że wiele wyniosły. – Niesamowite doświadczenie poznać kobietę, która wymyśliła tak wspaniałe przygody. Takie spotkania otwierają oczy czytelnikowi, bo poznajemy historię powstania książki. Dziś usłyszałyśmy, że pani Monika w wielu miejscach, które opisuje była osobiście, sprawdzała dokładnie wszelkie trasy, obliczenia, by nikt nie mógł powiedzieć, że w książce jest błąd. Bardzo wartościowe i potrzebne spotkanie dla wszystkich którzy lubią czytać, ale też dla tych, którzy nie są do tego przekonani. Może zmienią zdanie – mówią uczennice.
"Szymanówki" wraz z siostrami zorganizowały "szymanowskie dni biblioteki". W ramach akcji dziewczęta będą uczestniczyć w spotkaniu z pisarką Mileną Wiktorią Jaworską a także w grze "Łap za słówka", konkursie czytelniczym i zwiedzaniu biblioteki, która kryje wiele "białych kruków" i cennych pozycji literackich.
Działania dziewczyn można śledzić na Instagramie pod nazwą @szymanow_czyta.