Uczniowie klas pierwszych Katolickiego Publicznego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Jana Pawła II, w dniu święta patronalnego, potwierdzili swoją przynależność do szkoły poprzez uroczyste ślubowanie na sztandar.
Młodzież wysłuchała słów skierowanych od nich od dyrekcji i ks. Konrada Świstaka, proboszcza parafii Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata i prefekta szkoły, którzy życzyli im wytrwałości, mądrości oraz wielu sukcesów w nauce.
Punktem kulminacyjnym było uroczyste ślubowanie na sztandar, po którym każdy z uczniów otrzymał do podpisania akt złożonej przysięgi. Następnie pierwszoklasistom wręczone zostały legitymacje szkolne i specjalne teczki, w których będą mogli gromadzić dokumenty, świadectwa, wyróżnienia. - To ważny moment dla młodzieży. Na godzinie wychowawczej dopytywali o szczegóły. Chcieli znać dokładny przebieg uroczystości. Pytania dotyczyły też tego, do czego się zobowiązują podczas ślubowania. Potem widziałam ich przejęcie – mówi Małgorzata Jastrząbek, wychowawczyni.
Święto patrona szkoły połączone ze ślubowaniem klas pierwszych było okazją do gratulacji i wręczenia nagród kadrze pedagogicznej. Podczas uroczystości licealistom (z klasy drugiej i trzeciej), którzy uzyskali wysoką średnią ocen, wręczone zostały stypendia. W sumie 26 osób zostało nagrodzonych. – Cieszymy się zarówno z osiągnięć naszych uczniów, jak i z tego, że tworzy się struktura naszej szkoły – wyznaje ks. Konrad Świstak. – Dzień patrona jest zawsze dniem wyjątkowym. W tym przeżywamy go pod hasłem, które jest dla uczniów inspirujące. "Wstańcie, chodźmy!" pokazuje, że trzeba coś zrobić i to nie tylko pod względem wiary i nauki, ale także coś dla drugiego człowieka. To święto jest motorem. Ten dzień przypomina, że ta szkoła ma coś zrobić także w środowisku Rawy. Rok jest dla nas ważny, bo po raz pierwszy nasi uczniowie będą pisać maturę – dodaje ks. proboszcz.
Po części oficjalnej nastąpiła część artystyczna nawiązująca do hasła "Wstańcie, chodźmy!". Młodzi deklamowali m.in. teksty E. Stachury i T. Różewicza mówiące o sensie życia.
Licealiści przygotowali program słowo - muzyczny.– To było piękne i wzruszające wydarzenie także dla nas rodziców – mówi pani Monika, mama pierwszoklasisty Kuby. – Nasz syn sam wybrał szkołę. Przez jakiś czas się zastanawiał, gdzie pójść. Ostatecznie zdecydował, że będzie to "Katolik". Tu w szkole uczy się też nasza starsza córka. Co przeważyło? Doskonała kadra pedagogiczna i świetna atmosfera – dodaje pani Monika. Słowa mamy potwierdza Kuba. – Myślę, że wybór był strzałem w dziesiątkę. To była dla mnie ważna decyzja, bo dotyczy mojego rozwoju. Mam świadomość, że od tego zależy moja przyszłość. Mogę się tu dobrze ukierunkować. Myślę o informatyce albo o szkole pożarniczej. Jak na razie w szkole czuję się bardzo dobrze. Nauczyciele mają podejście bardzo indywidualne. Mamy ciekawe zajęcia dodatkowe. Chodzę np. na zajęcia z programowania – tłumaczy Jakub.
Po zakończeniu uroczystości wszyscy zgromadzeni spotkali się na słodkim poczęstunku.