Modlitewny szturm dzieci Bożych

W Żyrardowie grupa 170 dzieci przeżywała weekendowe rekolekcje. To 7. spotkanie, podczas którego rozważane były słowa modlitwy "Ojcze nasz": "Zbaw nas ode złego. Amen".

Opiekę nad dziećmi, które przyjechały m.in. z Sochaczewa, Lubani, Lubochni, Dmosina, Nowego Miasta nad Pilicą, Jesionki, Żyrardowa i Skierniewic, sprawowało 25 animatorów, katecheci i księża Sylwester Bernat, Tomasz Staszewski, Stanisław Dusiło i Adrian Czerwiński.

Domem rekolekcyjnym dla przybyłych na trzy dni stała się... Podstawowa Szkoła nr 2 im. M. Konopnickiej. W organizację włączyła się młodzieżowa oaza. - Wiele spraw organizujemy sami z pomocą ludzi o wielkich sercach. Niezmierzoną pomoc wykazali nam rodzice, członkowie Domowego Kościoła i Odnowy w Duchu Świętym, animatorzy, którzy poświęcają swój czas na formację dzieci - mówi ks. Bernat, moderator Ruchu Światło-Życie diecezji łowickiej. - Te weekendy formacyjne to czas planów, obserwacji, w którą stronę iść, i dla nas, kapłanów, to sygnał, by dalej prowadzić rekolekcje z myślą o przyszłości, mając na uwadze małą liczbę powołań kapłańskich, zakonnych. Już dziś widzimy z ks. Sylwkiem, że dzieci, które formowaliśmy 10-15 lat temu, dziś służą jako animatorzy. To dla nas znak, że idziemy w dobrą stronę - mówi ks. Staszewski, który dekretem bp. Andrzeja F. Dziuby został mianowany moderatorem Oazy Dzieci Bożych w diecezji łowickiej.

W centrum rekolekcji były sakrament pokuty i pojednania, adoracja Najświętszego Sakramentu, a także Eucharystia w kaplicy Pani Jazłowieckiej w Szymanowie, której przewodniczył bp Wojciech Osial. - Modlitwę "Ojcze nasz" znamy na pamięć, ale trzeba wiedzieć, że każde jej słowo ma ogromną treść. I trzeba tę treść ciągle odkrywać - mówił bp Osial. Rozważając ostatnie wezwanie Modlitwy Pańskiej, kaznodzieja podkreślił, że słowa: " Zbaw nas ode złego" są bardzo ważne, bo wszyscy wiemy, że jesteśmy ludźmi słabymi. By pomóc dzieciom wniknąć w treść modlitwy, biskup posłużył się opowiadaniem o ornitologu, który w kurniku spotkał orła. Ptak, zamiast szybować i łowić sobie pożywienie, razem z kurami dziobał ziarno. Ornitolog zabrał orła i zaniósł go na pagórek, Tam podrzucił ptaka w górę. Orzeł zatrzepotał skrzydłami i wzbił się wysoko nad ziemię. Do kurnika już nie wrócił. - Ta historia uczy nas bardzo ważnej rzeczy: kiedy dopada nas zło, grzech, kiedy źle robimy, jesteśmy orłami, które siedzą w kurniku razem z kurami. Natomiast Pan Bóg poprzez śmierć Pana Jezusa na krzyżu wyrywa nas z niewoli, z grzędy, z podwórka i wskazuje nam niebo. Mamy wzbijać się wysoko w niebo. Mamy odkrywać to, co jest naszym powołaniem. Jak to zrobić, by wzbić się wysoko? Drogą jest ufać Bożemu miłosierdziu i mówić nieustannie: "Jezu, ufam Tobie". Mówcie to zdanie nieustannie - prosił bp Wojciech.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..