Przez cały tydzień grupy przedszkolaków uczących się w diecezjalnej placówce wystawiały jasełka. Każdego dnia zachwycali talentem rodziców, bliskich a także kapłanów i biskupów.
Od poniedziałku do piątku w popołudniowych godzinach jedna z przedszkolnych sal wypełniała się dźwiękami kolęd, świątecznych i zimowych piosenek oraz wierszami. Każda z grup przedszkolnych kilka dni wcześniej zaprosiła swoich rodziców, rodzeństwo, bliskich na świąteczny spektakl. Zaproszenie przyjęli także bp Andrzej F. Dziuba, bp Wojciech Osial oraz kapłani ks. Józef Staszewski, ks. Łukasz Warzyński i ks. Łukasz Antczak. O. Marek Barczewski SP.
W każdym spekltaklu nie zabrakło aniołów, królów i pasterzy.Choć scenariusze przedstawień były różne, a na scenie pojawiały się anioły, pasterze, królowie zawsze w centrum spektaklu był maleńki Jezus. – To jest najważniejsze w jasełkach by w centrum był Pan Jezus. Nie choinki, prezenty, bombki. Tym maluchom się to udało. W całym ich uroku osobistym, przejęciu, zaangażowaniu nie przyćmiły treści i wartości jakie niosą ze sobą jasełka – mówi bp Wojciech Osial.
W jasełkach zawsze najważniejszy jest Jezus.Mali aktorzy wiedzą, że jasełka to nie jest zwykłe przedstawienie. – Nasz spektakl nosi tytuł „Narodził się świata Pan”. I to są właśnie jasełka, bo gramy historię urodzenia Pana Jezusa. Przypominamy jak przyszli do Niego pasterze, królowie… – opowiadają Janek, Anitka i Agata z grupy „Żabek”.
Najmłodsi diecezjanie z radością wystawiali jasełka, po których w swoich salach dzieli się opłatkiem z rodzicami, wychowawcami, siostrami i pracownikami placówki. Nie zabrakło wspólnego śpiewania kolęd i pastorałek. Jedną z nich przedszkolaki podzieliły się z Czytelnikami „Gościa łowickiego”.
Do szopy, hej, pasterze!