Od kilkunastu lat w pierwszy czwartek po Środzie Popielcowej kapłani diecezji łowickiej gromadzą się w katedrze, by przez kilka godzin skupić się na modlitwie pokutnej za grzechy własne i Kościoła.
Tegoroczny dzień pokutny prowadził o. Jacek Szymczak OP. - Gdy przygotowywałem się do dzisiejszego spotkania, przyszły mi na myśl słowa: "Jedni drugich brzemiona noście" (Ga 6,2). Byśmy dziś oddali Bogu swój ciężar, ale też poprzez solidarność wynikającą ze święceń kapłańskich prosili za naszymi współbraćmi. Widzimy i dobrze wiemy, jak kapłaństwo powszechnieje. Jak sakramenty, modlitwa, Eucharystia nie wywołują w nas emocji, nie powodują "gęsiej skórki". Nieustannie na nowo musimy odkrywać w sobie Boga, który jest nam tak bliski - mówił do kapłanów o. Szymczak.
- Nie przegapmy zmian, które dzieją się w naszym duchowym życiu. Nie ignorujmy zaniedbań, nie grzeszmy zaniedbaniem modlitwy, łaski uświęcającej... Sami staniemy w Wielkim Poście przed ludźmi i będziemy mówić o nawróceniu. Najpierw sami musimy się nawrócić - zachęcał dominikanin.
Pokutny dzień skupienia poprowadził o. Jacek Szymczak OP.Zachęceni słowami prelegenta, ale też czując potrzebę serca, kapłani przez kilka godzin uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu, czczeniu krzyża oraz modlitwie psalmami. Był też czas na osobistą modlitwę, przebłaganie za grzechy własne i Kościoła. Księża polecali także sprawy swoich wiernych, zwłaszcza tych, którzy doznali cierpienia ze strony Kościoła.
- Dzień pokutny jest ważnym i potrzebnym dniem, bo każdy z nas, kapłanów, musi sobie uświadomić, że jest człowiekiem grzesznym i potrzebuje nawrócenia. Dobrze, że odbywa się on na początku Wielkiego Postu, bo razem z wiernymi wkraczamy w czas nawracania, żałowania za grzechy i proszenia, doświadczania wielkiego miłosierdzia Boga - mówi ks. Łukasz Blados, wikariusz parafii Wniebowzięcia NMP w Krośniewicach.