Modlitwy wobec zagrożenia koronawirusem
W wielu parafiach duszpasterze i wierni w obliczu pandemii koronawirusa szturmują niebo. O modlitwę zaapelowała m.in. Komisja Maryjna Konferencji Episkopatu Polski, która w specjalnym komunikacie zwróciła się do wiernych o modlitwę w intencji "oddalenia epidemii koronawirusa".
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Komisja Maryjna Konferencji Episkopatu Polski w specjalnym komunikacie napisała: "Obradująca na Jasnej Górze Komisja Maryjna Episkopatu Polski modliła się u stóp Królowej Polski, polecając Ojczyznę, świat i Kościół, a szczególnie osoby chore i cierpiące. Jednocześnie pragnie przypomnieć, że w chwilach poważnego zagrożenia, także z powodu rozmaitych epidemii, wierzący w naszej Ojczyźnie posługiwali się Suplikacjami, czyli uroczystą modlitwą błagalną, aby prosić miłosiernego Boga o wyzwolenie od grożącego niebezpieczeństwa. Suplikacje zawierają odniesienie do wstawiennictwa Matki Bożej i Świętych. Znajdując się po raz kolejny w sytuacji zagrożenia epidemiologicznego, w tym »koronawirusa«, zachęcamy do błagania Boga – przez wstawiennictwo Maryi Królowej Polski i Świętych Patronów – do podjęcia modlitwy błagalnej o oddalenie od nas kolejnego niebezpieczeństwa".
Modlitewny szturm podjęli kapłani i wierni. W wielu parafiach w środę w samo południe za wstawiennictwem Matki Bożej odmawiano Anioł Pański i śpiewano suplikacje. Tak było m.in. w parafii św. Jakuba w Głownie, gdzie po Mszy św. o modlitwę poprosił ks. Stanisław Banach, proboszcz. Na modlitwie zgromadzili się także wierni z parafii św. Andrzeja Apostoła i Małgorzaty Dziewicy i Męczennicy w Dmosinie.
Modlitewną akcję podejmują także wspólnoty diecezjalne i parafialne. Przez cały dzień wierni za pomocą SMS nawoływali się do wieczornego Różańca i Koronki do Bożego Miłosierdzia. O 20.00 podjęto szturm do nieba. W wielu domach podczas modlitwy zapłonęły świece.
