W czasie pandemii z pomocą medykom, szpitalom, mieszkańcom DPS ruszyło wiele osób i instytucji. W niesienie pomocy włączyły się także parafie m.in. z Głowna, Skierniewic, Żyrardowa.
Trudno zliczyć samorządy, instytucje, wspólnoty, placówki czy osoby, które w czasie pandemii zaangażowały się w szycie maseczek, organizowanie różnego rodzaju wsparcia dla medyków czy służb mundurowych. Kapłani, siostry zakonne, bracia, a także wierni każdego dnia dzielą się miłosierdziem z potrzebującymi. Wśród niosących pomoc jest wiele parafii w diecezji, które, obok modlitwy, organizują różnego rodzaju akcje i zbiórki.
I tak w Głownie ks. Zbigniew Kielan, kapelan tamtejszego szpitala, zorganizował zbiórkę na respirator. Sprzęt trafił już do placówki. W akcję, oprócz wiernych, włączyli się także włodarze miasta i przedsiębiorcy.
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa i obniżeniem aktywności społecznej i biznesowej, na pomysł stworzenia specjalnej platformy, na której będą mogły spotkać się lokalne biznesy, wpadł ks. Adam Kwaśniak, proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach, który zorganizował projekt "Pomocownia". Z grupą przyjaciół i przedsiębiorców stworzył przestrzeń, w której każdego dnia swoje produkty i usługi wystawiają lokalne firmy, przedsiębiorcy, specjaliści. Wiele wystawców w ofercie ma dowóz produktów do domu klienta.
Inna skierniewicka parafia włączyła się w akcję wspierania medyków. Mowa tu o parafii Miłosierdzia Bożego na Zadębiu, która w dwóch transzach przekazała na rzecz Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach łączną kwotę 26 189 zł. Pieniądze przeznaczono na zakup najpotrzebniejszych środków, aby personel mógł wspierać chorych.
Na tym nie koniec. W tygodniu miłosierdzia w akcję "Powrót do domu" organizowaną na rzecz pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy odpowiedziała Parafia Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie. DPS w Drzewicy, z którego ewakuowano 60 chorych, w tym 38 zakażonych koronawirusem, został gruntownie zdezynfekowany. Ze względów bezpieczeństwa zutylizowane zostały także ubrania oraz pościel mieszkańców.
Ilość darów zaskoczyła doszpasterzy.Dzięki ofiarności żyrardowskich parafian w ciągu 2 dni udało się zorganizować transport potrzebnych artykułów: ubrań, pościeli, ręczników, środków czystości i produktów pierwszej potrzeby. W zbiórkę włączyli się: parafialna Caritas, pracownicy żyrardowskiego magistratu, a także siostry niepokalanki z Szymanowa. Dary dla mieszkańców placówki przywiózł ks. Sylwester Bernat, wikariusz parafii. - Ludzka dobroć nie zna granic. Dziękujemy wszystkim, którym nie jest obcy los bliźniego. Bóg zapłać za wspaniałą, chrześcijańską, godną naśladowania postawę - powiedziała Maria Barbara Chomicz, wicestarosta opoczyński. Wdzięczności nie krył także starosta Marcin Baranowski. - Dziękujemy ks. Sylwestrowi i ks. Adamowi Bednarczykowi, dziekanowi i proboszczowi parafii, za troskę, bezinteresowną pomoc i otwarcie na potrzeby drugiego człowieka - mówił.